danz danz
33
BLOG

Rozważania na temat giełd światowych, PiS i PO (z pytaniem na sa

danz danz Polityka Obserwuj notkę 0
Wiadomości z giełd panie i panowie.

Były prezes  Fedu, czyli banku centralnego USA Alan Greenspan ostrzegł w poniedziałek, że światowej gospodarce grozi pogrążenie się w recesji.  Czyli nic nowego Alan ostrzega od ponad pół roku, że światowej gospodarce grozi wpadnięcie w korkociąg z którego nikt nie będzie w stanie wyprowadzić.

Na giełdach „eurokołchozu” ten tydzień września rozpoczął się od spadków wszystkich indeksów.  Kryzys dotknął głównie banki, a dokładniej firmy  udzielające kredytów hipotecznych, czyli banku  Northern Rock. W piątek akcje NR stały się obiektem masowej wyprzedaży i na londyńskiej giełdzie straciły już jedną trzecią wartości (nadal spadają i to w momencie, gdy oficjalnie ogłoszono „merger” z większymi instytucjami bankowymi). W sobotę spanikowani klienci NR wycofali ze swych kont około dwóch miliardów funtów! Na nic nie zdają się uspokajające zapewnienia Banku Anglii oraz zarządu banku Northern Rock.  Kryzys w starej Anglii się pogłębia, niedługo przekroczy kanał i pojawi się na giełdach kontynentalnych.
 

Analizując sytuację kryzys finansowy przeniósł się ze stanów na stary kontynent.  Niedługo dotrze do Polski (jaka jest skala zadłużenia polskich budżetów domowych, to w zależności od szacunków od 50% do 65%).  Ktokolwiek wygra, czy będzie to zły PiS, czy też „pro-rynkowa” PO będzie musiał odpowiedzieć na podstawowe pytanie skąd wziąć pieniądze na służbe zdrowia, reformę finansów, szkonictwo i Euro 2012. 

A co będzie z Polską, jeśli wybuchnie światowy kryzys ekonomiczny?

 Tymczasem zamiast merytorycznej dyskusji mamy transfery klubowe, Neli Rokita i kwity platformy.  No prawda, zapomniałbym o kompromitującej nominacji Kutza w „szeregi PO”.  Trzeba przyznać, że platformiana kampania wyborcza to pasmo wpadek i niewypałów eksplodujących w rękach Tuskowi.   

Tak sobie myślę, że Tusk nie chce wygrać wyborów, bo po co?  Przecież władza to coś strasznego, trzeba podejmować decyzje, przegrywać i wygrywać, przewidywać następny ruch koalicjanta.  A tak, będąc sobie spokojnie w opozycji, to nie trzeba nic robić, pieniążki są, media przymilne, nikt nie straszy, nie denerwuje. Po prostu wystarczy być nie PiS-em, albo nie być LiD-em.  Tylko czy to wystarczy?

Ktoś tu napisał w salonie, że Tusk chwyci się... Dody, żeby zaszokować swoich wyborców.  Nie bardzo bym się tym zdziwił, otóż obserwując ostatni tydzień, dochodze do jednego wniosku, że PO PO wszystkiego można się dziś spodziewać.

Czy Tusk będzie dobrym premierem, gdy w Polskę uderzy kryzys finansowy, albo wybuchnie jakieś inne nieszczęście?  Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.

 
danz
O mnie danz

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka