W historii Kościoła, pod koniec średniowiecza, zdarzyło się nawet trzech urzędujących papieży! No cóż, rozgrywki polityczne, walka o wpływy doczesne namieszała ludziom w głowach! Świat nie stanął na głowie, Kościół sobie poradził, niestety za chwilę przyszedł Luter i zakręcił szatńskim ogonem, tutaj obok wpływów politycznych, ważniejszym dla istoty stały się kwestie doktrynalne!
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_schizma_zachodnia
Nie wchodząc w szczegóły następnych "Kalwinów", rozrywek Henryczka Ósmego, zanegowanie prymatu papieża przez dużą część ówczesnej Europy, rozpoczęło dechrystianizację świata. Tak, tak, spójrzymy na zachodnią część globu, tam gdzie dominują odszczepieńcy, tam kościoły świecą pustkami, chrześnijaństwo w totalnym odwrocie. Cóż z tego, że werbalnie większość wciąż identyfikuje się z Chrystusem, skoro trzy czwarte z nich, to neopoganie!
Kościół poobijany przetrwał! Wiek XX wiek szatana, wydawał się apogeum zła, po którym nastąpi otrzeźwienie! Po Papieżu Pielgrzymie nastał Papież Ładu, niestety nie dał rady! Zrezygnował z godności, odszedł na emeryturę! Czy miał prawo, spierają się w sprawie teologowie, prawnicy!
Patrzę na poczynania następcy i zaczynam mieć wątpliwości, czy Benedykt miał prawo odejść!
Argentyński nastepca, wyforowany na tron piotrowy przez skrzydło tzw. reformatorów, coraz bardziej zadziwia. Jego poczynania sprawiają, że Piotrowa Łódź dryfuje w stronę schizmatyków spod znaku Lutra, coraz bardziej odchodząc od fundamentów Kościoła!
Onego czasu, Generał Jezuitów zanegował istnienie Szatana, a więc hulaj dusza piekła nie ma! Na takie dictum, Franciszek nawet nie zareagował!
https://pch24.pl/porazajace-slowa-generala-jezuitow-jego-zdaniem-diabel-to-rzeczywistosc-symboliczna/
Koło doradców Franciszka składa się w większości z "niemieckich reformatorów", co to w swych włościach, kalają sakramenty święte(wspólna komunia z protestantami, przymiarki do ślubów homo)! Mimo uspokajających słów rzecznika Watykanu, Jorge Mario Bergoglio, krok za korkiem pozbywa się kardynałów przeciwnych zgubnej "konwergencji" zobaczmy jak bezceremonialnie postąpił z kardynałem Mullerem!
Najbliższy doradca, "główny reformator" kard. Marx, złożył ostatnio rezygancję i co, Franc jej nie przyjął, zapewne z pewnością liczy na dalsze, głębsze "reformowanie" Kościoła? Ba być może pragnie wychować swego następcę!
https://www.gosc.pl/doc/6919263.Papiez-podjal-decyzje-w-sprawie-rezygnacji-kard-Marxa
https://dorzeczy.pl/plus/187783/rowinski-kard-marx-moze-byc-papiezem.html
https://dorzeczy.pl/religia/188495/efekt-franciszka-biskupi-pro-lgbt-ujawniaja-sie-publicznie.html
Ostatni "kwiatek", wizyta na Węgrzech i ostentacyjne pominięcie spotkania z Orbanem! Czy ten szalony Argentyńczyk nie wie, że przeciwnicy Orbana, to neopoganie, dla których walka z Kościołem trwa od 1945 roku.
https://dorzeczy.pl/plus/187945/franciszek-i-wegry-co-mi-sie-nie-miesci-w-glowie.html
PS. Dla porządku dodać należy, całe zło Kościoła, czyli pedofilia, przez lata długiego pontyfikatu Jana Pawła II zamiatana pod dywan, przez biskupów diecezjalnych, to okrutny skandal! Papież Pielgrzym, nie radził sobie z administrowaniem, jego napędzały podróże i wystapienia publiczne, nie bez kozery w młosości chciał zostać aktorem! Jednak dorobek "encykliczny" ma wielki i dzięki swym dziełom wzmocnił Kościół.
Niecnych księży powinno się piętnować i pozbawiać godności kapłańskiej bez najmniejszych skrupułów, bo zgorszenie jakie czynią i czynili, godne jest kamienia młyńskiego! Jednak obecny na tronie Franc, do walki z niecnością jest zbyt miękki, on woli "reformować" i wybaczać wszstkim, ale bez napiętnowania zła i pokuty!
Skaranie Boskie!
