Sytuacja w USA staje się wielce ciekawa. Lokator Białego Domu, zaostrza retorykę covidową, straszy przymusem szczepień! No cóż, czy obywatele tego do niedawna miłującego wolność kraju poddadzą się bez walki? Oczywiście mówiąc o umiłowaniu wolności pomijam gawiedź wielkich miastach Wschodniego i Zachodniego Wybrzeża, tam proces lewicowego zniewolenia osiągnął stan nieodwaracalnego szaleństwa!
Czy Ameryka powie dość Bidenowi? Nie wiem, za każdym wielkim protestem, za każdą rewolucją muszą stać wielkie pieniądze. Jeśli ktoś wierzy w skuteczność oddolnych ruchów nie wspieranych forsą, jest pięknoduchem.
Czy dominacja medialna lewackich Wybrzeży spacyfikuje Wolność Ameryki? Nie wiem, to wszystko zależy od zaangażowania siły finansowej przeciwników zlewaczałej Ameryki. Czy jest szansa na mocne, a co za tym idzie skuteczne wsparcie wielką forsą przeciwników szaleństwa? Mam nadzieję, że tak!
Pocieszeniem, szansą jest, że Ameryka, ze swym umiłowaniem swobody, to antyteza np. niemieckiej bezrefleksyjnej uległości wobec każdej Władzy. W Ameryce, miejmy nadzieję, jest jeszcze torchę rozsądnych ludzi z miliardami!
https://www.bibula.com/?p=127910
PS. Podobno obwiązkowej injekcji nie podlegają pracownicy Poczty(United States Postal Service). Pytanie dlaczego, skoro Józio, taki zasadniczy? Chodzą słuchy, że wybory, wybory, wybory, a kto obsługiwać je będzie?
Komentarze