Aetius Aetius
1063
BLOG

Deja vu?

Aetius Aetius Polityka Obserwuj notkę 49

Patrzę na to, co dzieje się na swiecie (a dzieje sie...) i nie mogłem otrząsnać się z przeczucia, ze kształtujący się na mych oczach nowy porządek coś mi przypomina. USA w bliskim przymierzu z UK i ANZAC, Europa zbliżająca się wielkimi krokami do zbliżenia z Rosją i Chiny walczące o swe miejsce i szukające sojuszników. Trzy wielkie siły, które walczą o podział pozostałej jeszcze części świata. Myślałem i myślałem... Tak, to ciężkie zajęcie ;-)

W końcu przypomniałem sobie - dawno temu, jeszcze w szkole średniej czytałem pewną książkę, po lekturze której bardzo długo pozostawałem w dosyć ponurym nastroju. Napisana była dawno temu przez George'a Orwella i zatytuowana prostym, niewyszukanym tytułem "1984".

Cóż tam mamy

Oceanię - państwo obejmujące Ameryki, Australię i Oceanię oraz Wielką Brytanię

Eurazję - Państwo obejmujące Europę wraz z terenem dzisiejszej Rosji - czyli spore tereny Pólnocnej Azji

Wschódazję - Chiny z przyległościami

 

Mocarstwa te walczą o panowanie nad Afryką oraz Bliskim i Środkowym Wschodem.

 

Hmm... Czyżby Orwell był prorokiem? Czy może mi się tylko wydaje, że te dwa, wymienione wyżej obrazy - rzeczywisty i książkowy, są zbieżne?

 

Przyznam, ze ta konstatacja wywołała ciarki na mych plecach. Będę wdzięczny każdemu, kto logicznym, spójnym wywodem przewróci moje powyższe rozumowanie i rozbije je w puch. Stawiam dobrego łyskacza. Bądź przednie wino - do wyboru. Bo wolałbym się mylić. Naprawdę.

Aetius
O mnie Aetius

Jestem tym wszystkim, co ukazuje się po odrzuceniu tego, czym nie jestem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka