Premier powiedział niedawno że jeżeli ktoś nie zaakcpetuje związków partnerskich to nie ma dla niego miejsca w PO. Osobiście jestem przeciwny takim związkom bo jest to niszczenie rodziny i tak zwane pudło wychylne Od tego zaczynamy a późnmiej będą inne "reformy obyczajowe".
W PO natomiast przez cały marzxec potrwa przeciąganie liny w sprawie związków partnerskich Po czym z klubu wyjdzie jeden bardzo ostrożny w tych kwestiach projekt. Jeżeli ktośv nie będzie go popierał to (chyba)
będzie musiał pożegnać się z partią. Tak uważam A co będzie zobaczymy choćosobiście bardziej interesuje mnie dobre przygotowanie się do świąt Wielkiejnocy i zbliżające się konkl;awe niż problem związków partnerskich i konflikt w partii rządzącej
Inne tematy w dziale Polityka