philosophil philosophil
2133
BLOG

Teoria "maskirowki" obalona

philosophil philosophil Polityka Obserwuj notkę 31

Dość stosunkowo dawno (bo w marcu 2012) pozbierałem do kupy dostępne publicznie "zeznania" "świadków" katastrofy z 10 kwietnia. Dzisiaj wykorzystam je w niniejszej notce, starajac się (praktycznie) obalić (teoretycznie obaloną już) teorię maskirowki.

Zeznania te, jak wiadomo, były przedmiotem obszernych "analiz" blogerskiej grupy FYM i rozpatrywane oraz ineterpretowane jako istotne poszlaki w wyjaśnianiu tajemnicy tej katastrofy, elementy, które po usystematyzowaniu (wg narzuconego przez FYM klucza) powinny stworzyć obraz pewnej całości, zarysować odmienny do wersji oficjalnej, mroczny, alternatywny scenariusz tego wydarzenia. Proces systematyzacji danych składających się na tą teorię, należy już jednak do samego "badacza" i co istotne, proces ten z powodu niesłychanego przesytu informacji zawartych w publiakcjach FYM-a (poza zeznaniami świadków istnieje ogromna ilość relacji pośrednich), wymaga od jednostki nieprzeciętnych kompetencji poznawczych. Dlatego część (tych nowo-zaitneresowanych, podważających wersję oficjalną) może zrezygnować z własnych analiz  i z góry przychylić się ku głoszonym w tej teorii (o inscenizowanym zamachu) tezom. Dodatkowo, część osób może dać się wciągnąć w ten informacyjny labirynt i już w nim pozostać, zamykając jednocześnie umysł na argumenty z zewnatrz . Tym niemniej, pewna osoba z salonu (o wyjątkowych zdolnościach analitycznych) przetworzyła oraz rozłożyła na czynniki pierwsze całą "Czerwoną stronę księżyca" FYM-a. Mimo, iż bezpośrednio po lekturze FYM-a, osoba ta gotowa była uprawdopodobniać hipotezę o maskirowce, po skonfrontowaniu jej tez z twardą rzeczywistością (intwerwencja pewnego wybitnego blogera), całą "maskirowkę" ostatecznie uznano za kombinatorykę, czy też "sztuką kombinowania". Tyle o analizach na temat "pracy badawczej" FYM. Teoria ta jest sprzeczna wewnętrznie oraz nielogiczna w wielu miejscach, dlatego nie ma sensu na głębsze wywody metodologiczne tego "dzieła".

Ważnym zanotowania jest natomiast to, iż "surowy materiał badawczy" dla FYM stanowią amatorskie filmy video nakręcone z okolic katastrofy (Safonienki, Fomina oraz Wiśniewskiego). Nieprzypadkowo są one w bardzo słabej jakości, ich odbiorca (zainteresowany prawdą o katastrofie) może zobaczyć i usłyszeć to czego na nich oczekuje, ale również może łatwo ulec sugestiom, takim jak np. widok zawiesi niewidzialnego i niesłyszalnego śmigłowca transportowego (flim 1:24)  czy też brak ciał ofiar na miejscu zdarzenia (film Wiśniewskiego).Grupa FYM bardzo namiętnie stara się przekonywać nieprzekonanych o zamachu na prezydenta, powołując się jedynie na nieprawidłowościach w relacjach medialnych oraz na wspomnianych już zamglonych, amatorskich obrazach video z miejsca katastrofy. Jeśli zatem osnową całej teorii maskorowki, grupa FYM uczyniła dezinformacyjną wrzutkę "1:24", to można wnioskować, że film ten jest prwdopodobnie autorstwem tego samego "środowiska badawczego".

Ważnym wydaje się takze to, iż wszyscy "naoczni świadkowie" cytowani tak ochoczo przez FYM, relacjonują, że jednak widzieli (mimo mgły ale jak twierdzą widzieli) nad lotniskiem Siewiernyj lądujący polski samolot, co jest skrajnie sprzeczne z teorią o bliźniaczych tupolewach.

 

 

Po zapoznaniu się z powyższym materiałem video, można stwierdzoć przy okazji, że intencją "naocznych świadków" było ewidentne zagmatwanie rzeczywistego obrazu/opisu katastrofy. Jedni "widzieli" oderwany ogon, inni oderwne skrzydło, jeszcze inni "widzieli" samolot w stanie nierozczłonkowanym a jeden pan widział wszystko na raz. Część osób widziała eksplozję a część - nie, istnieją też osoby, które jedynie słyszały wybuch. Jedni widzieli jak samolot krążył nad lotniskiem, inni jak leciał wzdłuż jedzni, itp itd. Ponadto, niektóre relacje graniczą z absurdem co dodatkowo wpisuje się w zamierzone dezewuowanie katastrofy. Zezania autorów materiałów filmowych (Fomin i S. Wiśniewski) oraz zazania Safonienki (podającego się za autora zdjęć z miejsca katastrofy) integrują się z tymi powyższymi.

Na takim właśnie "materiale dowodowym" bazuje teoria maskirowki. Tak więc jest ona już na samym wstępie "procesu dochodzeniowego" nie do zaakceptowania, a co dopiero pisać o inscenizowaniu miejsca zamachu oraz egzekucji załogi Tu-154M w zupełnie innym miejscu. Ten sam materiał, który pierwotnie posłużył celom dezinformacyjnym o niefortunnym wypadku (w TV), obecnie wykorzystuje się do budowania równie dezinformacyjnej wersji o zamachu (maskirowski)

Cel maskirowki jest oczywisty. Przekonać do zamachu i obalić taką wersję kiedy będzie potrzeba aby myśl o zamachu na polskiego prezydenta i jego załogi zakwalifikować już na stałe do teorii spiskowych. Wersja oficjalna jak bańka zaczyna pomału pekać dlatego aktywność tej grupy od jakiegoś czasu znacznie wzrosła (internet, prasa). Mimo, iż FYM zwraca niekiedy uwagę na niektóre słuszne aspekty katastrofy, nie można pozwolić przebijać się tej "zarazie" dalej. Nawet jeśli w świetle dzisiejszych ustaleń, teoria maskirowki jest marginalnym zjawiskiem.

 

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
philosophil
O mnie philosophil

Kulisy przepływu informacji o katastrofie smoleńskiej 10.04.10: Ewolucja kłamstwa smoleńskiego Ewy Kopacz:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka