adamkonrad adamkonrad
1536
BLOG

Maseczki chirurgiczne - tak

adamkonrad adamkonrad Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 214

Maseczki chronią


Najczęściej noszenie maseczek chirurgicznych jako środka zapobiegającego infekcji wirusem reklamowane jest jako chroniąca innych przed nami gdy jesteśmy zakażeni wirusem. Coraz więcej danych jednak wskazuje, że także zdrowe osoby noszące maseczki są bezpieczniejsze od osób ich nie noszących. To powinno dać do myślenia szczególnie egoistycznie nastawionym osobnikom.

 Z pewnym zdziwieniem widzę, przynajmniej w tekstach internetowych walkę z maseczkami, które tak jak sławne koperty mają być wręcz zabójcze. Były nawet elementy humorystyczne, w tekstach w których niemal przyrównywano sprzeciw wobec obowiązku noszenia maseczek do bohaterskich zrywów niepodległościowych. Przerażające było to, że autorzy pisali takie brednie całkiem poważnie a i ich czytelnicy całkiem poważnie je traktowali. My niepokorni skromni bohaterowie, w tradycji wolnościowej mówimy maseczką nie! Eh, wręcz obraźliwe wobec prawdziwej odwagi. 

 Niestety przyczyniły się do tego częściowo także niezbyt szczęśliwe wypowiedzi czy to przedstawicieli WHO czy też MZ w różnych krajach, początkowo niezalecające stosowania maseczek ochronnych w przestrzeni publicznej. Były one jednak układane w warunkach deficytu maseczek na rynku, nie tylko w oparciu o wiedzę ale także przy chęci zapewnienia dostaw maseczek dla służby zdrowia, gdzie ryzyko spotkania z patogenem jest zdecydowanie większe. Trochę brak wiedzy, trochę narracja w wyższej konieczności – pozostawienia maseczek dla najbardziej potrzebujących. I jak to w wypadku naciągania rzeczywistości nawet w zbożnym celu – później płaci się cenę spadku wiarygodności.

 Czy może dziwić brak podstawowej wiedzy jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się wirusa dzisiaj w XXI wieku? Zdecydowanie może dziwić, że wiele badań przeprowadzanych jest dopiero dziś. Medyczni mikrobiolodzy nie popisali się zostawiając tyle wątpliwości nierozwiązanych. Że okazuje się, że nie wiemy nawet jak rozchodzi się wirus wokół osoby jadącej rowerem czy idącej pieszo. No wirus o pewnej znanej wielkości i masie – wiemy jak będzie spadał względnie się unosił na wietrze. Że wszędzie natrafiamy na brak pewnych danych. Że dopiero dyskutuje się czy zwykłe maseczki chirurgiczne mogą powstrzymywać epidemię. Dzisiaj nasze możliwości są ograniczone, nie przeprowadzi się w pełni kontrolowanych badań zarażając celowo ludzi i pozostawiając grupę kontrolną niezarażoną. To nie przejdzie no może w Rosji by przeszło, albo Chinach. Nie wiem. Kiedyś na pewno. Można tylko porównywać już chorujących – czy mieli maseczki, mogą wypełniać ankiety etc. Badania takie jednak dają się zwykle zakwestionować przy maksymalnie złej woli. A tej wielu ludziom nie brakuje. 

 Uporządkujmy trochę treść, nadając liczby porządkowe kolejnym problemom. Powołamy się na badania a nie obserwacje lek medów robiących karierę na YouTube. 


1. Czy osoby bezobjawowe zarażają?

Często stawiany problem. Po co nosić maseczkę skoro nie mam objawów a ponoć maseczka tylko chroni innych a nie mnie. Odpowiedź najbardziej prawdopodobna w świetle dostępnych obserwacji – osoby bezobjawowe jak najbardziej zarażają. Do wniosku takiego prowadzą: a) zdrowy rozsądek – osoba zdrowa także czasami kicha, czasami chrząknie czy pluje mówiąc, czasami zbierze kropelkę wydzieliny spod nosa by przenieść na poręcz w tramwaju; b) wyniki analiz z rozprzestrzeniania się wirusa, wskazująca że znaczący procent przekazania wirusa następował przed wystąpieniem objawów. Ba, wręcz często osoby zarażały silniej przed rozwinięciem się objawów niż po: https://www.nature.com/articles/s41591-020-0869-5 – papier na ten temat z Nature. 


2. Czy maseczki o porach większych od wirusa mogą hamować jego transmisję?

I znowu wystarczyłby zdrowy rozsądek aby sądzić, że maseczki hamują rozprzestrzenianie się wirusa. Kichanie, kaszel, chrząkanie, 'mokre' mówienie w strugach śliny. Cóż nie dla wszystkich oczywiste więc trochę bardziej naukowo.   Dostępne obserwacje wskazują, że maseczki także chirurgiczne a także własnej roboty zdecydowanie obniżają ilość rozprzestrzenianego przez osoby chore wirusa. Wybrane źródła

1) https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)31142-9/fulltext#%20,

2) https://www.the-scientist.com/news-opinion/study-mask-wearing-moms-with-covid-19-can-safely-nurse-babies-67767,

3) https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0002618

4) https://www.nature.com/articles/s41591-020-0843-2

5) https://ucsf.app.box.com/s/blvolkp5z0mydzd82rjks4wyleagt036 , tu krócej: 

https://www.nytimes.com/2020/07/27/health/coronavirus-mask-protection.html

I tu znowu przyda się trochę zdrowego rozsądku. Chyba ciągle nie ma jasności w jak wielkich kroplach naszych wydzielin rozprzestrzenia się wirus najbardziej, tym niemniej to te krople mają zostać zatrzymane a nie sam wirus. Jego wielkość ma znaczenie w suchym powietrzu, po wyschnięciu kropli. Maseczka ma zatrzymać kroplę wydzieliny a nie wirusa. 


3. Czy maseczka hamuje transmisję tylko po stronie osoby zarażonej czy także zabezpiecza osobę zdrową?

Coraz więcej badaczy jest zdania, że maseczka zabezpiecza także osobę zdrową – https://www.the-scientist.com/news-opinion/masks-lower-wearers-exposure-to-viruses-experts-propose-67776, https://ucsf.app.box.com/s/blvolkp5z0mydzd82rjks4wyleagt036. Badania na zwierzętach i analizy przeprowadzone w miejscach wystąpienia zakażeń wskazują, że maseczki chirurgiczne chronią a jeśli już dochodzi do zakażeń to mają one zdecydowanie łagodniejszy przebieg. Dlatego, że nawet zatrzymanie części wirusów ma znaczenie, im mniejsza ilość wirusów dostanie się do organizmu tym łagodniejszy przebieg choroby. Organizm zaatakowany mniejszą ilością patogenu (tu ma znaczenie też miejsce zakażenia, im wolniej tym lepiej, dlatego najgorsza droga bezpośrednio do płuc) ma więcej czasu na wyważoną odpowiedź układu odpornościowego. W przypadku infekcji wirusowych często obserwujemy podobne działanie jak w przypadku toksyn. Istnieją wartości przyjętej dawki.  I tak zauważa się, że początkowo w oparciu o pasażerów statku Diamond Princess częstość zakażenia bezobjawowego wyniosła 20% , 80% procent miało objawy. W przypadku podobnej infekcji na statku wypoczynkowym w Argentynie, gdy rozdano maseczki częstość zakażeń bezobjawowych wśród zakażeń wynosiła 80%. Podobnych obserwacji jest zdecydowanie więcej.

Chomiki rozdzielone przegrodami z maseczek chirurgicznych zarażały się rzadziej niż kiedy istniała wolna cyrkulacja powietrza. Więcej, jeśli już do zarażeń dochodziło przebieg choroby był łagodniejszy, prawdopodobnie właśnie w wyniku przyjęcia mniejszej dawki wirusa. 

Źródło podane wyżej. Więc część badaczy postuluje, że nie tylko maseczka zmniejsza częstość transmisji wirusa ale także, jeżeli do transmisji dochodzi to przebieg choroby jest często łagodniejszy, jeśli dzięki maseczce mniej wirusa dostało się do organizmu.


4. Zagrożenia

Pojawiają się opinię o szkodliwym wypływie noszenia maseczek. Brak jakiegokolwiek materiału obserwacyjnego potwierdzających tę tezę. To wszystko co na ten temat można powiedzieć. 


Inne zagadnienia:

1) Maseczki powodują niedotlenienie

- jakoś masa ludzi często pracuje w maseczkach i daje radę myśleć – np. chirurdzy

2) Na maseczkach odkłada się wirus i zaraża nas później – cóż, gdyby nie maseczka ten wirus z dużym prawdopodobieństwem już byłby w naszych płucach

3) Dotykam maseczki i nanoszę wirusa – gdyby nie maseczka dotknąłbyś twarzy.


Jeszcze inne,

dla hardcorowców, maksymalnie chcących się zabezpieczać:

- maseczka chirurgiczna zabijająca wirusy które się na niej zatrzymują – nasączona nasyconym roztworem soli i wysuszona. Kropelki rozpuszczają sól a gdy wysycha kryształki rozrywają otoczki wirusa.

https://www.nature.com/articles/srep39956


https://www.businessinsider.com/mask-coated-in-salt-neutralizes-viruses-like-coronavirus-2020-2?IR=T


Więc czy są powody by w czasie zagrożenia epidemią nosić maseczki? Zdecydowanie są. Nic nie jest pewne ale wszelkie napływające dane wskazują, że maseczki pomagają zwalczać wirusa. Potencjalne korzyści są zdecydowanie większe od powodowanych niedogodności. I egoiści pamiętajcie – maseczki chronią także was. Te na waszym nosie nie tylko na cudzym. Prawdopodobnie. Taki mamy klimat, że prawdopodobnie. 


Podsumowanie

W zwalczaniu epidemii najskuteczniejszymi, najprostszymi sposobami poza całkowitą izolacją są:

1. Częste mycie rąk -  to najczęstsza droga zarażania poprzez dotyk skażonej powierzchni i przeniesienie w okolice ust czy oczu. Uważa się że wynalezienie mydła uratowało w historii o rzędy wielkości więcej ludzi niż odkrycie antybiotyków. Nr 1. 

2. Utrzymywanie dystansu powyżej 1 metra

3. Jeżeli to niemożliwe - maseczki typu chirurgiczne. Kolejne tygodnie tylko potwierdzają ich skuteczność, w którą początkowo wątpiono ponieważ są  dal wirusów przenikalne. Jak się okazuje nie potrzeba 100 procentowej skuteczności by stawiać tamę rozwojowi epidemii. Co więcej, maseczki tego typu nie tylko chronią osoby stojące obok człowieka w maseczce, ale wydaje się że także samego nosiciela maseczki.


adamkonrad
O mnie adamkonrad

jakiś taki... a no i z dysortografią więc będą błędy Pewien człowiek rzekł do wszechświata: "Ja istnieję, Panie!" "A jednakt - wszechświat na to- Fakt ten nie nakłada na mnie Żadnych zobowiązań" Stephen Crane Mam oryginalnego Bronmusa nie odsprzedam @AZALYA...@ADAMKONRAD ^ Nie ma co się pieklić a tym bardziej żalić. Trzeba wam obojgu słowem dać "popalić" ^*^ Tak więc posłuchajcie wy nieznośne trolle: wy jesteście w gościach!!! pojęli, gapole? ^ Więc umiaru wiecej wobec gospodarza bo mnie takich trutni więcej tu się zdarza. ^ Zamieszkują teraz moje kazamaty. Będziecie chcieć fikać Wyp*****lę z chaty !!! -bronmus45- BRONMUS4519:12 2015

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości