folt37 folt37
372
BLOG

Polska wypada z I ligi Unii Europejskiej

folt37 folt37 UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

„Wolna Sobota” /dodatek GW z 5. Grudnia/ zamieściła obszerny artykuł Klausa Bochmanna profesora Uniwersytetu Humanistyczno Społecznego /SWPS/ w Warszawie naświetlającego aktualną pozycję Polski w UE. 

Ta przygnębiająca dla nas publikacja jest analizą antyeuropejskiej polityki obecnego obozu rządzącego w Polsce /PiS/ skutkującej degradacją naszego znaczenia w UE spadkiem ze ścisłej czołówki do pozycji „marudera” europejskiej sceny politycznej.

Oto najbardziej wymowne refleksje autora artykułu na temat polskiej degradacji w Europie:

*W Warszawie nie rządzi jakaś junta faszystowska, tylko większość sejmowa.

*W wyniku zbiegu okoliczności partia, która ma mniej niż 20 procent poparcia, przy 50 procentowej frekwencji zdobyła przewagę w parlamencie i teraz zachowuje się tak jakby reprezentowała cały naród.

*Gdyby na skutek podobnych okoliczności do władzy w Berlinie doszła, załóżmy prawicowo populistyczna Alternatywa dla Niemiec i próbowała wymieniać sędziów Trybunału Konstytucyjnego, podporządkować prezesów sądów powszechnych, sędziów sądów naczelnych, musiała by się liczyć ze strajkiem generalnym, sprzeciwem wszystkich rządów krajów związkowych, ich policji, sądów, prokuratorów i tych wszystkich organizacji pozarządowych. Skoro tego w Polsce nie ma, to ten rząd musi się cieszyć poparciem Polaków.

*/A/naród ma łatwe zadanie. Wystarczy brać na poważnie to, co mówią rządzący i ich media: sędziowie są skorumpowani, opozycja generalicję trzeb wymienić, bo jest przesiąknięta wywiadem rosyjskim, w kraju trzeba rządzić twardą ręką, zakazami, zaostrzeniem prawa, pałką policyjną. To doskonale pasuje do starych stereotypów o „polnische Wirtschaft”, polskim bałaganie i o tym, że Polska tylko na niby pasuje do Europy.

*Jakie kręgi to zatacza można było się przekonać całkiem niedawno, kiedy Joe Biden podczas kampanii wyborczej zarzucił Trumpowi, że jego polityka zagraniczna sprawiła, że wszedzie na świecie rosną „reżimy totalitarne” jak grzyby po deszczu wymieniając jednym tchem Turcję, Węgry i Polskę.

*Jak widać starania PiS (i jego ambasadora w Berlinie) aby przedstawić jako pierwszą po roku 1989 roku prawdziwą emanację narodu polskiego zostały uwieńczone sukcesem. To jednak sukces pyrrusowy, bo teraz jedni wierzą, że cała Polska jest tak faszystowska jak jej partia rządząca i przestali tę Polskę lubić, drudzy natomiast przestali ją lubić, mimo, że PiS wydaje się autentycznym reprezentantem prawdziwej polskości, którą postanowili tolerować.

*Intryganci w polskim rządzie, którzy donosili na ówczesnego szefa MSZ do Kaczyńskiego wymachując mu przed oczami życiorysem Arndra Freytaga von Lolinghovena (syna wysokiego oficera Warmachtu w kancelarii Hitlera) robili temu ostatniemu i dyplomacji niemieckiej gigantyczną przysługę. Nie jest to pierwsza szarża PiS, która odbiła się rykoszetem.

Końcowa refleksja autora dotycząca ideologiczno-politycznego zaplątania się rządu PiS w peletonie wspólnoty europejskiej skutkującego spadkiem z czołówki na sam koniec unijnego peletonu z realną groźbą pełnej dyskwalifikacji Polski skutecznym pomijaniem jej głosu w sprawach politycznej strategii Wspólnoty:

„Na Zachodzie dominuje teraz przekaz, oparty na całkowicie nowych stereotypach, które PiS sam stworzył: o kraju nietolerancyjnym wobec uchodźców, gejów i lesbijek, który tłumi emancypację kobiet siłą i nie szanuje własnej konstytucji. To, że sondaże mówią co innego, że PiS od paru lat wygrywa wybory wbrew zachodzącym w społeczeństwie zmianom wartości, a nie dzięki nim, mało kogo interesuje.

Żywiołowe manifestacje kobiet i młodzieży były pierwszym zwiastunem, że być może tylko ten rząd a nie cały kraj jest taki odrażający. Słynne wulgaryzmy na ulicach Warszawy bardziej przyczyniły się do polepszenia wizerunku Polski w Europie niż wszystkie wypowiedzi rządzących”

Zgadzając się lub nie z powyższą opinią prof. Klausa Bochmanna faktem jest, że zła publicity na temat Polski jest w krajach Unii Europejskiej coraz powszechniejsza i zbiega się z opinią polskiego społeczeństwa o naszej policji:

„30 lat skutecznego zabiegania o zmianę złego obrazu policji odziedziczonego po Ludowej Milicji na pozytywny obraz policji przyjaznej obywatelom zniweczono masową aktualnie brutalnością obecnych policyjnych akcji wymierzonych w pokojowe protesty polskich kobiet obrażonych przez polskie państwo politycznym uprzedmiotowieniem ich macierzyństwa ideologicznym cofnięciem dotychczasowego prawa aborcyjnego”.

Podobną motywacją obecnego rządu zniszczono autorytet Polski na międzynarodowej arenie politycznej.

Szkoda wielka!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka