Dyrektorem Banku Ludowego w Śremie był ks. Piotr Wawrzyniak i brał udział w utworzeniu pierwszej na terytorium właściwych Niemiec polskiej instytucji kredytowej pod nazwą "Skarbona".
Z pośród wielu przyczyn globalnego bankructwa socjalizmu to - między innymi - skutek centralizmu, plagi państw socjalistycznych. Tak właśnie zniesiono w socjalizmie prawo własności niwelujące inicjatywy obywatelskiej przedsiębiorczości
Socjalizm uznał, że gdy zapewni ludziom warunki do normalnej egzystencji, to wytłumi ludzki instynkt posiadania na rzecz lenistwa usypiającego zapobiegliwość o własny byt, którego egzystencjalne funkcje przejmie państwo.
Rzeczywiście epidemia lenistwa w socjalizmie nadspodziewanie szybko /w wymiarze dziesięcioleci/ zmiotła w kąt historii owego, „operatora socjalistycznego dobrobytu” skazując ludzi na samodzielną zapobiegliwość przywracającą im naturalny „instynkt posiadania” rzeczy i ich efektywnego użycia do wytwarzania użytecznych i potrzebnych dóbr do ludzkiej egzystencji jako takiej.
Pamiętamy pierwsze, polskie lata odzyskania suwerenności i wolności gospodarczej zapełniającymi miejskie place i ulice turystycznymi stolikami, łóżkami, mini kioskami /nazywanymi „szczękami”/ przekształconymi wnet w sklepiki, sklepy i domy handlowe skutecznie zapełniające „wygłodzony” po socjalizmie rynek.
Gorzej było z przemysłem pozostawionym przez socjalizm w stanie techniczno–technologicznego zapóźnienia o całe dziesięciolecia za Zachodem uniemożliwiające rynkowe z nim konkurowanie.
Trzeba było więc znaleźć sposób na modernizacyjne dokapitalizowania przestarzałej infrastruktury wytwórczej i unowocześnić technologię produkcji zdolną wytwarzać produkty dorównujące konkurencyjnie Europie.
Kapitału państwowego nie było dlatego jedyna drogą na konkrecyjną z Zachodem modernizację polskiej gospodarki był mały rodzimy kapitał prywatny i sprowadzony wystarczająco duży kapitał zagraniczny.
Tak zrodził się w Polsce kapitalizm. Dlatego głoszenie dzisiaj przez środowiska nacjonalistyczne i lewicowe, że można było modernizować Polskę inaczej jest kłamliwą propagandą stosowną na użytek populizmu obecnego w grupach społecznych „skażonych” dramatyczną niewiedzą o funkcjonowaniu gospodarki rynkowej.
Socjalistyczna demoralizacja stosunków gospodarczo – rynkowych polskiego społeczeństwa pozostała łatwym polem skutecznego oddziaływani propagandy anty kapitalistycznej /rynkowej/ głównej „politycznej materii” nacjonalistycznej prawicy, wyznawców idei centralistycznego państwa z jednym silnym kierowniczym centrum władzy.
Jak więc widać podobieństwo tej prawicowej doktryny rządów jest bardzo podobne do socjalizmu „z kierowniczą rolą partii” i jej agendami w każdym zakątku życia publicznego w państwie.
Upadek idei „państwowych przedsiębiorstw gospodarczych” pozbawił centralistyczne rządy wpływu na rządzenie w przedsiębiorstwach, a przede wszystkim bolesne ich odcięcie od finansów potrzebnych na polityczną działalność partii rządzącej.
Tak zrodził się w III RP propagandowy frazes lewicy i nacjonalistycznej prawicy czasów prywatyzacji sektora państwowego nazwanych wyprzedażą „sreber rodzinnych”.
Oni właśnie wymyślili powrót do państwowej gospodarki w formie JSSP/jednoosobowych spółek skarbu państwa/ pod pełną władczą jurysdykcją polityków, którzy umościli sobie zyskowne państwowe synekury począwszy od parlamentu /zawodowość parlamentarzystów/ po władcze stanowiska w państwowych spółkach.
Tym sposobem obóz władzy ma łatwy dostęp do zysków i dywidend spółkowych na własną rynkową działalność polityczną partii w pozyskiwaniu społecznego poparcia da kontynuacji rządów /casus ORLEN/.
[NIK: W 2021 roku wydano z naruszeniem prawa blisko 4,5 mld. zł.
/www.banas-nie-odpuszcza-pis-i-ziobrze-nik-w-2021-roku-wydano-z-naruszeniem-prawa-blisko-45-mld-zlotych/].
Likwidacja kapitalizmu rynkowego /nie mylić z kapitalizmem korporacyjno finansowym/ ściśle zamykającym wolny rynek gospodarczy drastyczną polityką koncesyjną /w zgodzie z władzą/ blokującą - na przykład - rozwój małej bankowości lokalnej /samorządowej/ bez powiązań z korporacjami.
Jest to typowy efekt deformacji kapitalistycznej gospodarki rynkowej zastępowanej w zmowie z oligarchiczno- państwowo -korporacyjnym kapitalizmem , monopolizującym stosunki gospodarczo-finansowe w państwie na korzyść gigantów rynkowych kosztem lokalnej drobnej wytwórczości i usług .
Taki centralizm, to grób współczesnej cywilizacji wolności rynkowej.
Szkoda, że tego nie pojmuje obecny obóz władzy w Polsce.
PS.
Ilustracją notki jest mały lokalny bank spółdzielczy w Śremie /zabór pruski/ założony przez ks. Piotra Wawrzyniaka. To co było możliwe pod zaborami jest niemożliwe dzisiaj. Czyż nie jest to wstydliwe?