Duma narodowa to rzecz piękna i patriotycznie ważna. Wybitni Polacy /i Polki - to do feministek/ obecni na światowych arenach sportowych, kulturowych, politycznych i innych sławią wizerunek Polski, ważną ilustrację naszego miejsca w świecie.
Takich nazwisk Polska ma dużo choć najgłośniej jest o osobistościach z najbardziej popularnych „branż” głównie w sporcie i kulturze. W przełomach historycznych także w polityce /Wałęsa/.
Naród z którego pochodzą owe osobistości przeżywa to euforycznie tworząc pozytywny, radosny nastrój społeczeństwa, emanację dobrej energii - pożytecznej w całokształcie działalności społecznej.
Czyli zjawiska wielce korzystne dla ojczyzny tych wybitnych postaci. A ten ich status społeczny klasyfikuje je do elitarnych środowisk społecznych, od których „promieniuje” dobry przykład postaw i dokonań godnych naśladowania.
I tutaj rodzi się refleksja, czy aby tego wzniosłego obrazu narodowych idoli nie osłabia nadmierny pociąg do finansowych dochodów zasłużenie rekompensujących im gigantyczny wysiłek,, talent i sukcesy sławiące ich ojczyznę.
Wybitni sportowcy są milionerami. Zarabiają zasadnie, bo sympatycy sportu kupują na ich „występy” horrendalnie drogie bilety wstępu finansową składową ich wynagrodzenia.
Najnowsze wynagrodzenia Igi Świątek za ostatni występ to 2,60 miliona dolarów czyli, ponad 12 milionów złotych.
Pomimo tej fortuny - Iga przyjmuje kontrakty za reklamy bardzo wysoko opłacane /np. w nowej kampanii PZU Auto/.
www./nowymarketing.pl/a/39270,iga-swiatek-w-nowej-kampanii-pzu-auto
Nie oceniam tego w kategorii dobrze to czy źle, lecz wyłącznie po kątem szczegółów charakteru i słabości, które dezawuują /lub mogą dezawuować/ te cechy charakteru, które nie są jakby wzorem godnym polecania.
Pewności jednak nie mam co do tych racji. Czy tylko ja?
.
