W niepokojącej narracji o możliwości putinowskiej wojny atomowej ukazują się komunikaty, że ten strach wygasa. Tę nadzieje dają takie sygnały:
*Rosyjska eskalacja konfliktu z Zachodem, z grożeniem konfliktem nuklearnym włącznie, doczekała się odpowiedzi ze strony Amerykanów. USA mają przyspieszyć rozmieszczenie w Europie unowocześnionych bomb jądrowych. - To odpowiedź na szantaż nuklearny uprawiany przez Władimira Putina. Sygnał jest czytelny: człowiek, który miałby w Rosji nacisnąć guzik atomowy, również zginie – skomentował w Wirtualnej Polsce płk Piotr Lewandowski, wojskowy analityk, komentujący wojnę w Ukrainie.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Putin-moze-sie-tego-nie-spodziewac.-Jestes-w-naszym-zasiegu
*Powyższy komunikat i złagodzona narracja Putina, daje nadzieje unikniecia wojny atomowej:
Jak zauważył Reuters w wystąpieniu wygłoszonym w czwartek rosyjski prezydent bagatelizował impas nuklearny z Zachodem. Mówił, że Rosja nie groziła użyciem broni jądrowej a odpowiedziała jedynie na nuklearny szantaż zachodnich przywódców.
www.pap.pl/aktualnosci/news,1464960,putin-zapewnia-ze-nie-uzyje-broni-jadrowej-joe-biden-jesli-nie-ma-takiego
Co prawda nikt nie słyszał żeby Zachów groził Rosji atakiem atomowym, ale skoro Putin „spuszcza” z atomowego tonu, to jest nadzieja, że zrozumiał, iż w równym stopniu dotknie napadniętych jak napadającego. Czyli militarny samobój!
Oby to zrozumiał.