folt37 folt37
153
BLOG

Czy gatunek ludzki to idioci?

folt37 folt37 Społeczeństwo Obserwuj notkę 13

image

                                                                                              LEOPARD /ok. 10 mln euro/


To co napiszę zabrzmi dość kategorycznie. Uczono mnie, że należy się wystrzegać takich sądów, bo nikt nie może być pewny nieomylności swoich racji.

Ja jednak w odpowiedzi na tytułowe pytanie zaryzykuje wyznaniem dość kategorycznym, że moim zdaniem – ludzkość „ad gremium”, to gatunek idiotów.

Współczesna poprawność polityczna tę naszą wstydliwą wadę nazywa „niepełnosprawnością intelektualną”, co wykorzystam w tekście dla złagodzenia spodziewanego „świętego oburzenia” tekstem ludzi o odwrotnej opinii.

Encyklopedycznie idiota to - «człowiek głęboko upośledzony umysłowo»,  zaś człowiek zidiociały – to «taki, który zachowuje się jak idiota».

Tak właśnie zachowują się ludzie na całym globie ziemskim. Pomijając prehistorię zatrzymajmy się na współczesności w wizji najnowszej wojny w Ukrainie.

Czyż ta wojna nie jest idiotyzmem. Jeden jej dzień to gigantyczny wydatek setek milionów dolarów, których niedobór występuje w infrastrukturze cywilizacyjnej świata  /nfrastruktura – podstawowe urządzenia i systemy służące państwu, miastu lub innym obszarom, w tym usługi i urządzenia niezbędne do poprawnego funkcjonowania. Infrastruktura składa się z publicznych i prywatnych usprawnień fizycznych, takich jak drogi, koleje, mosty, tunele, zaopatrzenie w wodę, kanały ściekowe, sieci elektryczne i telekomunikacja (w tym łączność z Internetem i prędkości łączy szerokopasmowych ./Wikipedia/.

Same działania wojenne kosztują Ukrainę ok. 68 mln dol. dziennie.

Rosja wydaje 3 razy więcej czyli dziennie ponad 200 mln dol. /samolot bojowy jest wart ok. 60 mln dol., a samo wyszkolenie pilota to kolejne 10 mln dol. Śmigłowiec to koszt rzędu 10-20 mln dol. Czołg to wydatek budżetowy, który wynosi kolejnych kilka milionów. Pojazdy opancerzone inne niż czołgi kosztują kilkaset tysięcy dolarów do nawet miliona dol/.

A takie są koszty wojny /dalekie od rzeczywistych/ państw pomagających Ukrainie:

Stany Zjednoczone przekazały Kijowowi równowartość 7,6 mld euro w ciągu czterech tygodni od rozpoczęcia inwazji Rosji. To największy wkład ze wszystkich państw.

Polska zajmuje drugie miejsce ze wsparciem (zarówno tym przekazanym jak i tym, które dopiero przekazane zostanie) w wysokości niemal 1 miliarda euro.

Państwa członkowskie UE wniosły łącznie 2,9 miliarda euro, dodatkowe 1,4 miliarda pochodziło z instytucji UE i 2 miliardy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

/cena tylko jednego czołgu Leopart czy Abrams wynosi od 13 do 15 milionów euro/.

Trzeba dodać, że te pieniądze są restrykcyjnie odbierane ludności tych państw i trwonione /np. na wojny/ przez zidiociałych liderów państw sprawujących władzę z demokratycznego przecież  nadania tych samych ludzi.

Żeby było bardziej ponuro oni to /ci ludzie/ w demokratycznej większości te zbrodnie  popierają.

W aspekcie stosunków międzynarodowych trzeba wiedzieć, że kraje demokratyczne bez najmniejszych skrupułów nabywają dobra gospodarcze /paliwa, surowce, itp./ od krajów totalitarnych o agresywnej polityce imperialnej przysparzając im gigantycznych dochodów wykorzystywanych na zbrojenia i wojny.

Na przykładzie Ukrainy jasno widać powszechną  „niepełnosprawność intelektualną” narodu rosyjkiego płacącego /kosztem wyrzeczeń/ gigantyczne pieniądze za zbrojenia, umożliwiające wojnę z Ukrainą już pochłaniającą ponad 100 tys. poległych żołnierzy, obywateli Rosji w kwiecie wieku .

Przykład rosyjski nie jest wyjątkiem tylko kontynuacją wojennych zidioceń całych narodów i ich elit.

Inne, pokojowe przyczyny „niepełnosprawności intelektualnej” obserwujemy na naszej, polskiej  scenie politycznej zapełnionej „po brzegi” akcjami rywalizacji obozu władzy z opozycją.

Przykładem jest nagły populizm opozycji demokratycznej /KO, Lewicy, PSL/ wstrzymującej się od głosu nad sprzeczną z konstytucją ustawą o SN, co pozwoliło PiS ją uchwalić.

Przeciw głosowali posłowie Polski 2050 /Hołowni/, co PO i reszta wstrzymującej się opozycji lży Hołownię dosadniej niż SP /Ziobry/ głosujących przeciw – główny winny blokady pieniędzy dla Polski z KPO.

Tak ów objaw „niepełnosprawności intelektualnej” napastników Hołowni nazwała dr Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w felietonie „Jedność opozycji sama w sobie nie jest wartością”

/www.wyborcza.pl/7,75968,29401326,jednosc-opozycji-sama-w-sobie-nie-jest-wartoscia./

”Nie interesuje mnie jedność w łamaniu konstytucji. Nie widzę sensu zjednoczonej opozycji, która wspólnie pomaga PiS przegłosowywać niepraworządne ustawy. Nie widzę sensu zjednoczonej opozycji, która pomaga PiS przegłosować niepraworządne ustawy. Wyobrażenie, że dzisiaj w imię walki z PiS możemy (podeptać nasze wartości nawet musimy) – jest błędne. Taka jedność nie może nam odbudować w Polsce demokracji. Przeciwnie, kultywując taką jedność, staniemy się tym, przeciwko czemu walczymy”.

Wcześniej p. Nałęcz konkluduje:

Przecież głosowana ustawa jest antykonstytucyjna, potwierdziły to najwyższe autorytety prawne, min.: prezes NSA Jacek Chlebny, prof. Łętowska, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysław Rosati, były prezes Izbv Karnej SN Stanisław Zabłocki, prof. Adam Strzembosz.

Tymczasem zdecydowana większość komentatorów zapomniała nagle o konstytucji i zaczęła dyskutować o jedności opozycji i rozłamowcach. Nagle okazało się, że konstytucja nie ma już żadnego znaczenia. Znaczenie ma jedność. To ona nagle stał się wartością najwyższą. Ważniejszą od praworządności i niezawisłych sądów.

Co tu dodać?  Chyba moją tezę tytułową:

Gatunek ludzkim jest jednak zdecydowanie pozbawiony„pełnosprawności intelektualnej”.

Kto nas uleczy?

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo