
SAJAŃKO-SZUSZEŃSKA TAMA NA JENISEJU
We wczorajszej notce napisałem, że „nowotworem ludzkości” jest dobrobyt, który ogranicza odwagę walki ze złem ze strachu przed utratą swojego dobrobytu.
Podłość ludzkiej natury tkwi w tym porzekadle: im człowiek bogatszy tym większy łajdak.
Wojna w Ukrainie to potwierdza. Rosja biedna była normalna, Rosja bogata /jako państwo/ zmieniła się w bestię.
Bogaty świat Zachodu o dużo większej sile militarnej od Rosji pozwala jej na zbrodnie w Ukrainy ze strachu przed wojną atomową, choć potencjał atomowy ma większy, tak zobrazowany w statystyce:
Rosja – ilość głowic nuklearnych 5 977,
USA – -//- 5 428,
Wielka Brytania – -//- 225,
Francja – -//- 290,
Izrael – -//- 90.
--------------------------------------------------
Zachód razem: 6 033.
Więc kto kogo powinien się bać? Dlaczego więc my /Zachód/ się boimy, a oni Rosjanie nie? Bo jesteśmy narodami bogatymi i nie chcemy tego stracić. Druga wymówka: za wszelką cenę chcemy uniknąć strat ludzkich. Więc „cykamy” Ukraińcom pomoc militarną, żeby mogli się dłużej wykrwawiać z nadzieją, że to znuży Rosjan. A Rosjan jest więcej, u nich koszt ludzki w taktyce wojennej Rosji nie gra roli, więc skutecznie uzupełniają straty i konsekwentnie niszczą naród ukraiński coraz bardziej systemowo.
Po wysadzeniu przez rosyjskie wojska okupacyjne zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze prawie dziesięć miejscowości zostało całkowicie zalanych, a w strefie zagrożenia znalazło się około 16 tys. ludzi – podała Chersońska Wojskowa Administracja Obwodowa.
Dlaczego jest brak reakcji odwetowej na Rosji i nie wysadza się u nich zapory wodnej, np. na Jeniseju – akwenu Sajańsko-Szuszeńska Elektrowni Wodnej? Chyba nie brakuje nam „sił i środków” dla takiej dywersji?
Bo się boimy. Rosjanie to wiedzą, w czym właśnie utwierdza ich owa bezkarność odwetowa.
Ukraina powoli umiera, a w Nowym Jorku, Paryżu, Berlinie, Londynie - syte dobrobytem społeczeństwa bawiąc się oczekują od swoich rządów ograniczenia pomocy Ukraincom, bo to umniejsza ich dobrobyt.
I to jest prawdziwy powód zalewania świata złem.
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo