Ziobro znowu się nie stawia

                                                         Z  TAKIM   ZAPLECZEM  STRACH ZADZIERAĆ

Pamiętam ochrypły głos Zbigniewa Ziobry płynący z trybuny sejmowej kiedy kpił z PO za nieudaną próbę postawienia go przed Trybunałem Stanu. Krzyczał prześmiewczo „jesteście fujarami – czekam na was”!

Dzisiaj wzywany przed Sejmową Komisję ds. Pegasusa uparcie nie stawia się przed jej oblicze znowu kpiąc, że Komisja jest nielegalna bo tak orzekł „Trybunał Stanu Julii Przyłębskiej”, stworzony przez Ziobrę w trybie dalekim od Konstytucji.

Wstyd mi za obecną koalicją rządzącą, bo muszę przyznać rację p. Ziobrze, że obecna władza to ewidentne „fujary” bo nie zdolne do zdyscyplinowania b. ministra do zeznań za jego niepraworządne działania.

Ta sama „cecha” słabości „Koalicji 15 Października” pozbawiła wygrania jej ich kandydata na prezydenta.

Tymczasem wraz z przegranym prezydenckim wyścigiem czas prosperity rządów tej koalicji minął. Wyraźny polityczny wigor odzyskał zaś Zbigniew Ziobro demonstrując swoją silną przyjaźń z guru katolickiej rozgłośni Radio Maryja. Tym wydarzeniem chce się przywołać słynny mickiewiczowski okrzyk z Pana Tadeusza "Wszyscy pewni zwycięstwa wołają ze łzami: „Bóg jest z Napoleonem, a Napoleon z nami".

W tym duchu Zbigniew Ziobro niczym Donald Trump swoje wyzdrowienie też przypisuje Bożą łaską.

W takim kontekście Zbigniew Ziobro na urodzinach Radia Maryja tak został powitany przez ojca Tadeusza Rydzyka - Dobrze, że żyje. Dziękujemy Panu Bogu- powiedział wzruszony.

Zaś Zbigniew Ziobro odpowiedział:

„Może u mnie cudu nie było, ale blisko cudu było, że w przypadku mojego wyzdrowienia z choroby bardzo ciężkiej i śmiertelnej z przerzutami, jestem wdzięczny za dar, który z modlitwy wypływał. Za opiekę bożą, za wspaniałych lekarzy. Bóg zapłać. Dziękując za słowa wsparcia i to, że czuje ogromną wdzięczność, chcę powiedzieć, jak wielkim wsparciem jest Radio Maryja dla chorych, dla wsparcia duchowego, gdy przechodzi się chorobę - wyznał b. minister.”

Czyżby te bogobojne „wybryki” z Torunia tak onieśmieliły rząd polski, że właśnie „tykając” Ziobrę obawiają się kary Bożej?

Może to rzeczywiście lepsze niż kpiący nick „Fujary”.

Tak czy siak Ziobro górą! Czyli wszystko jasne.