Reperacje a wybaczenie

                                  RZECZPOSPOLITA OBOJGA NARODÓW  ((1569 – 1795)   / na tle obecnych granic/

Wszystkie nacjonalizmy na świecie w zapamiętałym bałwochwalstwie własnej, narodowej historii pomijają jej ciemne, a momentami nawet mroczne strony. 

 Na przykład Stany Zjednoczone Ameryki Północnej akcentują amerykański patriotyzm pracowitością i talentem organizacyjnym pionierskich emigrantów z Europy. O okrucieństwach tychże w eliminowaniu rdzennej ludności kontynentu amerykańskiego dowiadujemy się bardziej z literatury i filmów niż ze szkolnej, skromnej historii podręcznikowej.

Podobnie jest w Polsce. Chlubimy się mądrością polityczną Mieszka I, który chrześcijańskim chrztem wprowadził Polan do cywilizacji Europy i przemilczamy humanitarną ocenę polityki przymusu do nowej religii.

Polska chlubi się też mocarstwowością Rzeczpospolitej Obojga Narodów (1569 – 1795) co Litwa i Ukraina uznają za zniewolenie /fotografie tytułowe/.

Owo literackie uproszczenie to obraz „wiatru historii” pełnej burz przynoszące korzyści jednym, a innym upokorzenie i biedę. Nasze, historyczne stosunki z Niemcami to przykład owych burz tak dotkliwych, że zasłynęły literacko takimi nazwami „póki świat światem Niemiec nie będzie Polakowi bratem”.

Tej odwiecznej wrogości przeciwstawili się polscy biskupi słynnym „orędziem biskupów polskich do biskupów niemieckich” podpisanym w Rzymie 1965 r., podczas II Soboru Watykańskiego. Dokument ten, znany jako "List biskupów polskich do biskupów niemieckich", zawierał słowa: „udzielamy wybaczenia i prosimy o nie”, co miało ogromne znaczenie w kontekście relacji polsko-niemieckich po II wojnie światowej.

Ów pojednawszy ton ugody z Niemcami potwierdziło państwo polskie zapewnieniem sejmu RP przez rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego w imieniu którego Anna Fotyga /MSZ/ w odpowiedzi na poselską interpretację stwierdziła , że... Polska zrzekła się reparacji wojennych od Niemiec. "Rząd polski wielokrotnie stwierdzał, że problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty" – informowała Anna Fotyga z PiS.

I tu dochodzimy do politycznej konkluzji z pierwszych zdania tej notki: „Wszystkie nacjonalizmy na świecie w bałwochwalstwie narodowej historii pomijają jej ciemne, a momentami nawet mroczne strony”.

Dzisiaj to samo ugrupowanie polityczne /PiS/ będące w ppozycji razem z konfederacyjnym, nacjonalistycznym ruchem politycznym przekrzykuje się z nimi roszczeniami reparacyjnymi od Niemiec w wstydliwej politycznej kontrze do siebie samych z lat 90-tch.

W chrześcijańskiej i politycznej postawie Polska i Niemcy dokonały tym katolickim aktem „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”, czegoś co zaowocowało naszą wzajemną przyjaźnią zrzeszoną we wspólnej, dużej europejskiej rodzinie czyli Unii Europejskiej.

To jest dowód naszej pozycji w świecie ciągle wojującego nacjonalizmu imperialnej Rosji z resztą Europy.

Pamiętacie nacjonaliści konfederacko – pisowscy pakt Ribbentrop – Mołotow? Chcecie wrogości do nas tych samych nacjonalizmów z 1939 r.? Jeżeli tak to jesteście szkodliwym dla Polski ruchem politycznym. Dla Was zilustrowałem mapę Europy z Rzeczpospolitą Dwojga Narodów z obrysem obszarów terytoriów innych, niepolskich narodów, w których dzisiaj wasze bratnie nacjonalizmy /podobnie jak wy/ podsycają do Polski czystą nienawiść.

Sprawdźcie to na Ukrainie, Litwie, Białorusi to może zrozumiecie polityczny bezsens tych /także waszych/ nacjonalistycznych ruchów politycznych, zarzewia wszystkich wojen przeszłych i teraźniejszych.

Posłuchajcie wieszcza: „gdy rozum śpi budzą się demony”! Obudźcie się!