Panuje dość powszechna opinia o wyjątkowości natury człowieka wyróżniającego się ponoć pozytywnie na tle innych gatunków biologicznych ziemskiej fauny. Ta wyjątkowość jest najczęściej artykułowana człowieczą inteligencją pozwalającą ludziom tworzyć i poznawać tajniki ziemskiej przyrody i istnienie wszechświata. Użyty przeze mnie w pierwszym zdaniu notki rzeczownik „ponoć” mówiący o pozytywnej wyjątkowości natury człowieka wyraża moją wątpliwość w kwestii właśnie tej pozytywności.
Jak bowiem można mówić o pozytywnej wyjątkowości natury człowieka, skoro jego obecność na ziemi w większości kojarzy się z nieszczęściami wyrządzanymi sobie i innym współmieszkańcom ziemi.
Cała historia ludzkości jest przecież naszpikowana bezsensownymi krwawymi wojnami ludzi prowadzonymi pomiędzy sobą w imię wydumanych racji, wymyślanych właśnie przy użyciu owej wybujałej ludzkiej inteligencji. Mnogość wojen i przerażające ich okrucieństwo zdecydowanie dezawuuje pozytywność ludzkiej wyjątkowości. Raczej mają charakter wyjątkowości negatywnej, tym bardziej, że mimo świadomości wyrządzanego wojnami zła ludzie ciągle wojny prowadzą. Czy można to zakwalifikować do cech pozytywnych? Nie!
Zachowania ludzi w czasie pokoju też nie napawają optymizmem. Coraz brutalniej popularyzowany w Polsce nacjonalizm i faszyzm, pomimo nie kwestionowanych zbrodniczych konotacji historycznych tych ruchów politycznych, nie znajdują w społeczeństwie polskim należytego sprzeciwu, a nawet odnotowuje się milczące na to przyzwolenie polskiej prawicy i polskiego Kościoła Katolickiego, które zbrodnie nacjonalistów ukraińskich nazywają ludobójstwem, a polskich współczesnych nacjonalistów obłudnie określają patriotami.
Księża Paulini przyjmują na Jasnej Górze kiboli z nacjonalistycznymi hasłami na transparentach, a za aresztowanego kibolskiego watażkę poręczają senatorowie i politycy PIS-u.
Skazanego za szowinistyczne wystąpienia Mieczysława G., kieleckiego radnego z PIS, bronią senatorowie tej partii zajadle atakując niezawisły sąd oświadczeniem, że wyrok jest polityczny i narusza wolność wypowiedzi.
Proboszcza podwarszawskiej Jasienicy ks. Wojciecha Lemańskiego odwołuje jego przełożony abp Henryk Hozer pod zarzutem nielojalności wobec przełożonego, bo ks. Lemański postępuje zgodnie z własnym sumieniem, ale nie po myśli arcybiskupa. Zaś w przypadku posłów i senatorów postępowanie zgodne z ich sumieniem, choć nie lojalne wobec ugrupowania, jest przez Kościół traktowane jako chrześcijańskie, a takie samo zachowanie proboszcza wobec biskupa jest karane dymisją.
O. Tadeusz Rydzyk demonstrował 6 lipca w Poznaniu pod hasłem przyznania TV Trwam miejsca na multipleksie, chociaż 5 lipca taka koncesja została przyznana. Czyli nie chodził o koncesję, lecz o polityczną walkę instytucji prokościelnej z rządem z pełnym poparciem Kościoła, który jest apolityczny.
Czy można to zakwalifikować do pozytywnych cech ludzi w tym także duchownych? Nie!
Takie przykłady można mnożyć, ale w świetle powszechnej o nich wiedzy nie ma potrzeby, wszak ludzie są obdarzeni inteligencją, więc kierując się nią niech każdy rozważy w swoim sumieniu, czy my ludzie, zasługujemy na pozytywną ocenę naszej wyjątkowości pośród stworzeń zasiedlających ziemię. Ja mam poważne wątpliwości!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura