Po wizycie prezydenta Turcji Recepa Erdogana w Polsce jest pytanie o priorytety polskiej polityki zagranicznej na tle aktualnej sytuacji stosunków Turcji z Europą.
Autorytarny kierunek polityki prezydenta Turcji z wyraźnymi akcentami totalitarnego dyktatu zdecydowanie zaszkodziły poprawności stosunków dyplomatycznych Turcji z Unią Europejską, głównie na tle łamania demokracji w Kraju Półksiężyca po próbie zamachu stanu o nie wyjaśnionych okolicznościach i źródłach inspiracji.
Erdogan przekształca obecnie Turcję w państwo „sułtańskiej” dyktatury systematycznym eliminowaniem z życia publicznego instytucji demokratycznych.
Tak alarmują o tym media:
Turcja: Rząd przejął blisko tysiąc firm po nieudanym puczu.
http://www.rp.pl/Polityka/170529475-Turcja-Rzad-przejal-blisko-tysiac-firm-po-nieudanym-puczu.html
Erdogan: Droga Turcji od demokracji do despotyzmu
*Prezydent Turcji Recep Erdogan nakazał zamknąć na stałe co najmniej 131 mediów, audycji i programów, co do których padło podejrzenie, że sympatyzowały lub wręcz zachęcały do puczu wojskowego na początku lipca. W tym zawierają się trzy agencje informacyjne, 16 kanałów telewizyjnych, 23 stacje radiowe, 45 gazet, 15 magazynów i 29 wydawnictw - informuje Al Jazeera.
*Do tej pory zatrzymano już ponad 50 tys. osób, w tym żołnierzy, policjantów, urzędników, nauczycieli czy wykładowców - wszyscy są podejrzani o sympatyzowanie lub podburzanie do puczu. Z tego ok. 15 tysięcy już zamknięto w więzieniach.
To wszystko niepokoi Unię Europejską, która w obliczu tureckich zabiegów o unijne członkostwo wstrzymała procedowanie warunków tego przystąpienia z powodu rezygnacji Turcji z demokratycznych zasad ustrojowych.
Ankara jest obecnie krytykowana przez UE za m.in. przeprowadzenie czystek w armii, sądownictwie i mediach w następstwie nieudanego puczu, przeprowadzonego przez wojskowych średniego szczebla w lipcu ubiegłego roku. W ocenie Komisji Europejskiej w ten sposób Turcja sama oddala się od perspektywy akcesji do UE; niedawno szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker w przewidywalnym czasie wykluczył członkostwo Turcji w UE.
http://fakty.interia.pl/polska/news-prezydent-turcji-rozpoczal-wizyte-w-polsce,nId,2453405
Urażony tym Erdogan oświadczył na początku października na forum tureckiego parlamentu, że Turcja nie potrzebuje już członkostwa w Unii Europejskiej, lecz jednostronnie nie porzuci rozmów akcesyjnych, które utknęły w martwym punkcie.
http://fakty.interia.pl/polska/news-prezydent-turcji-rozpoczal-wizyte-w-polsce,nId,2453405
A tak podsumował wizytę prezydenta Turcji w Polsce red. Łukasz Wójcik na portalu polityka pl. zarzutem, że PiS nie rozumie światowej polityki.
Autor pisze między innymi:
*Pierwszy odruch po tej wizycie to oburzenie. Jakim krajem stała się Polska, że z pełną pompą przyjmujemy jawnego autokratę, który wsadził już za kratki dziesiątki tysięcy przeciwników politycznych i więzi też największą liczbę dziennikarzy na świecie? I temu właśnie człowiekowi, który uczynił z własnego państwa dojną krowę dla swoich bliskich i kolegów, obiecujemy nasze poparcie w Brukseli.
* Dla części polskich komentatorów ta wizyta była powodem do wstydu: Polska, jako pierwszy kraj Unii, przyjęła Erdoğana po fali czystek i aresztowań, jaką ten przeprowadził w Turcji po zeszłorocznym (nieudanym) zamachu stanu.
*Turek w Warszawie usłyszał to, czego chyba nie usłyszy już nigdzie indziej na kontynencie, a mianowicie że „Polska popierała, popiera i będzie popierać starania Turcji o wstąpienie do UE”.
To jest konsekwentna reakcja obecnego obozu rządzącego reprezentowanego przez PiS pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego, który nigdy nie ukrywał swojego podziwu dla systemów autorytarnych z wyraźną intencją ich naśladowania tak wyrażanego:
*Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, kiedy będziemy mieli w Warszawie Budapeszt - mówił Jarosław Kaczyński po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów. - Prędzej czy później zwyciężymy, bo po prostu mamy rację - dodał prezes PiS.
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/przyjdzie-dzien-ze-w-warszawie-bedzie-budapeszt,186922.html
*Trzeba czynić wszystko, by Polska była tym, czym jest dziś Turcja. O niej mówi się, że to poważne państwo - powiedział Kaczyński. Według prezesa "ten rodzaj wielkości jest do zdobycia", ale wymaga to "najpierw zmiany władzy, a potem przebudowy polskich elit".
https://www.wprost.pl/451487/Kaczynski-Polska-bedzie-jak-Turcja-Ale-najpierw-zmiana-wladz-i-elit
Jak z powyższego widać - to nie jest przypadkowe, że kierujący polską polityką lider PiS Jarosław Kaczyński zaostrza anty unijny kurs degradacją demokratycznych symboli Zachodu takich jak trójpodział władzy, czy wolność mediów, skoro te symboliczne instytucje przeszkadzają mu w szybkiej zmianie ustroju o cechach typowo nacjonalistycznych.
W imię tego celu PiS i jego rząd gotowe są zerwać demokratyczne więzi z Unią Europejską bratając się z rządami nagminnie łamiącymi prawidła demokracji europejskiej, bo tylko stamtąd otrzymujący poparcie dla przemodelowania ustroju Polski na wzór Węgier i Turcji państw, których praktyka polityczna wyraźnie oddala się od demokratycznych wartości Zachodu.
W tej sytuacji nie bardzo wiadomo jak nazwać tę niemiłosiernie pogmatwaną polską politykę zagraniczną dlatego określiłem ją zagadkowym terminem zapożyczonym od Przemysława Wałęsy skazanego w 1995r. za jazdę samochodem w stanie „wskazującym” kamuflowanym właśnie terminem pomroczności jasnej.
Oby polska polityka zagraniczna uniknęła skutków podobnych do losu św. pamięci Przemysława Wałęsy.
