folt37 folt37
419
BLOG

30 lat samozadowolenia obozów rządzących w III RP przyczyną upadku państwa prawnego

folt37 folt37 Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 29

Po obrazach z przebiegu posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka zdominowanej przez b. prokuratora stanu wojennego i funkcjonariusza PZPR Stanisława Piotrowicza /do końca istnienie tej partii/ – poświęconej wysłuchaniu sprawozdania Rzecznika Praw Obywatelskich /szlachetnego człowieka w latach 2010–2015 wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka/, oraz dyskusji na temat projektu ustawy o SN, znikły wszelkie nadzieje na demokratyczne ucywilizowane reformy polskiego sądownictwa. 

Wysunięty przez PiS na pierwszą linię frontu walki o upartyjnienie polskich sądów poseł Piotrowicz pokazał swoje prokuratorskie kły wobec RPO i posłów opozycji retoryką zapamiętaną przez moje pokolenie właśnie ze stanu wojennego, że przeciwnicy rządzącej władzy, to agenci zaprzedani środowiskom politycznym wrogim porządkowi prawnemu (tak nazywano stan wojenny) w państwie. Jak słuchałem słów p. Piotrowicza ożyła moja pamięć z tych smutnych czasów.

Zupełnie tak samo komunistyczni prokuratorzy krzyczeli na politycznych podsądnych, występujących przeciwko stanowi wojennemu.

Zachodzi pytanie jak to możliwe, że człowiek o tak niechlubnym życiorysie zawodowym i politycznym został posłem z listy PiS, i na dodatek uhonorowany – jak na ironię – zaszczytnym stanowiskiem przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka?

Zastanawia postawa polityków PiS jakże stanowcza w krytycznych postawach wobec twórców stanu wojennego i ostatnio wobec sędziów SN sądzących w stanie wojennym, a jednocześnie tak niebywale wyrozumiałych i przyjaznych wobec Piotrowicza.

Socjolodzy społeczni głowią się nad zdefiniowaniem tego fenomenu dwoistości postaw PiS-u i bezkrytycyzmu wyborców głosujących na tę partię. Są głosy, że ów fenomen nie jest wynikiem politycznych postaw wyborców lecz brakiem ich zdolności do rozróżniania populistycznej retoryki wyborczej od prawdziwych celów politycznych partii rozpoznawalnych po osobowościach jej kandydatów i ich politycznych życiorysach.

Właśnie w przypadku PiS wyborcy naiwnie nie wiązali przypadków karkołomnych karier politycznych wielu kandydatów PiS na posłów i senatorów, na przykład z dorobkiem członkostwa w PZPR (Jasińki, Piotrowicz, Czabański) lub polityczni turyści (Czarnecki /ZHN, AWS, Samoobrona i inne/ z ich chwiejnymi politycznie postawami nacechowanymi brakiem stałości poglądów i związane z tym niskie morale charakterów, z których przebijały polityczne kunktatorstwo i karierowiczostwo. To dowód na głęboki deficyt kadr inteligenckich w PiS (o intelektualnych nie wspominając), który musi sięgać po doświadczonych „fachowców” autorytaryzmu z z czasów PRL.

Cała obecna większość sejmowa i senacka, to zbiorowy obraz kunktatorstwa posłów i senatorów przekształconych w instrument do glosowania aktów prawnych nakazanych przez partię i zupełnie pozbawionych samodzielności myślenia i decydowania. Na komizm wręcz zakrawa piąta nowelizacja ustawy o SN (bez debaty sejmowej) bieżąco dopasowywana do aktualnych potrzeb politycznych PiS dyktowanych nastrojami środowiska.

Wielu socjologów publikuje na ten temat swoje refleksje, z których wypływają następujące wnioski:

• świadomość i kultura polityczne społeczeństwa cały czas pozostaje w epoce socjalizmu wyjałowiona zupełnie z poczucia obywatelskości i skierowana wyłącznie na byt materialny,

• przez cały 28 letni okres III RP praktyka edukacyjna młodego pokolenia Polaków została karygodnie zaniedbana przez wszystkie obozy dotąd rządzące w zakresie kształtowania obywatelskich postaw na każdym poziomie życia społecznego konstytucyjnym nakazem od indywidualnych obowiązków obywatela, przez samorządność terytorialna po państwo.

• zaniechanie praktyk organizowania struktur samorządowych (prawdziwych a nie pozorowanych) w społecznościach szkolnych, akademickich, parafialnych, środowiskowych – kuźni nawyków obywatelskich w miejsce atrap o państwowym zwierzchnictwie.

• zastąpienie państwowego rozdawnictwa socjalnego samorządowymi strukturami pomocy społecznej zastępującej państwowy, biurokratyczny automatyzm przyznawania zasiłków finansowych faktyczną biedą potrzebujących doskonale znana samorządom.

Brak owego obywatelskiego poczucia odpowiedzialności społeczeństwa za losy państwa spowodowanej nieznajomością reguł państwa prawnego z konstytucyjnym trójpodziałem władzy i czołową w tym rolą niezależnych sądów i niezawisłych sędziów zobojętnia społeczeństwo na reformy ustrojowe PiS-u.

Gdyby społeczeństwo polskie przeciwstawiło się wielomilionową, obywatelską akcją protestacyjną, to PiS musiał by zrezygnować z procesu destrukcji konstytucyjnego ustroju państwa. Liczebność aktualnych anty pisowskich protestów w obronie konstytucyjnego trójpodziału władzy, a przede wszystkim niezależności sądów – jest wprost proporcjonalne do liczebności osób w państwie o obywatelskich postawach zatroskania o losy Polski.

Taka ilość protestów społecznych nie zatrzyma PiS-u przed szkodliwym modelowaniem państwa na modłę autorytarnych Węgier czy Turcji.

Szanowne elity polityczne Polski zaszokowane reformami PiS-u wiedzcie, że wasze, prawie 30-to letnie zaniedbanie obywatelskiej edukacji społeczeństwa jest przyczyną upadku praworządności polskiego państwa.

Wasza opozycyjność ciągle jest daleka od form jej obywatelskości, a to oznacza, że nie rozumiecie przyczyn swoich politycznych niepowodzeń.

Czas na polityczną pobudkę!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka