Inżynierowi nie wypada wchodzić w polemikę z prawnikami, ale wypada dziwić się, że w Polsce można nie wykonać wyroku (orzeczenia) polskiego sądu opierając się wyłącznie na własnym domniemaniu, że ów wyrok jest niewłaściwy.
Tak zrobił prezydent Polski p. Andrzej Duda, który powołał do Sądu Najwyższego 27 osób wskazanym mu przez nową Krajową Radę Sądowniczą.
Kilkunastu odrzuconych przez KRS kandydatów odwołało się o jego wyników do NSA, który przyjął te argumenty i wstrzymał wykonalność uchwał KRS, aż do czasu rozpatrzenia tych odwołań. Prezydent nie zaczekał.
Jak wspomniałem nie mnie polemizować z prawnikami, ale jako podległy polskiemu prawu obywatel mocno się niepokoję, kiedy wybitny prawnik, profesor uniwersytecki Marcin Matczak stanowczo i ostro wyraża sprzeciw wobec decyzji prezydenta tymi słowami:
„Andrzej Duda pokazał, że ma w pogardzie prawo. Jest strażnikiem konstytucji, a jednocześnie w najwyższym stopniu prawo lekceważy zachęcając tym samym innych, by wyrobili podobnie. To jest przestępstwo przekroczenia uprawnień”.
http://wyborcza.pl/7,75398,24025287,wbrew-orzeczeniom-sadu-andrzej-duda-powolal-nowe-osoby-do-sn.html
Ten niepokój mocno mnie uwiera, bo wczuwając się w sytuację obywatela, który ma spór podatkowy ze Urzędem Skarbowym, a rozsądzający sprawę NSA wydaje wyrok niepomyślny dla obywatela, to idąc za przykładem prezydenta obywatel mógłby przecież ten wyrok zignorować tylko na podstawie własnego poczucia sprawiedliwości.
Ale gdyby to zrobił, to cała potęga państwa zgniotła by go swoim ciężarem artykułów i paragrafów, że nie wygrzebał by się spod nich do końca życia.
Moje porównanie zwykłego obywatela do prezydenta jest chyba jednak przesadzone, bo choć pan prezydent wieszczy wszem i wobec, że prawo jest równe dla wszystkich zapewne nie miał siebie na myśli.
Co prawda ów konstytucjonalista prof. Marcin Matczak ostrzega pana prezydenta, że:
„Dziś prokuratura jest kontrolowana politycznie, ale przyjdzie kiedyś czas, w którym osądzenie takich oczywistych naruszeń prawa będzie możliwe”.
Legaliści państwa praworządnego nie mają wątpliwości, że traki czas nadejdzie, brak jedynie pewności czy już w najbliższych wyborach?
Trzeba by uświadomić wyborcom, że im szybciej to zrobią tym zdrowiej dla polskiego państwa.
Komentarze