folt37 folt37
126
BLOG

Na 100 lecie niepodległości Polski i Powstania Wielkopolskiego

folt37 folt37 Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Dla Wielkopolan rok 2018 jest podwójnym patriotycznym jubileuszem. Raz jest to odzyskanie niepodległości Polski, a drugi to zwycięstwo Powstania Wielkopolskiego przywracające odrodzonej Ojczyźnie polskie ziemie z zaboru pruskiego pozostające wtedy ciągle w granicach państwa niemieckiego. 

W gorącym czasie przygotowań do powstania Wielkopolanie oczekiwali od odrodzonej Rzeczpospolitej czynnego wsparcia wojskowego, która już pod władzą Józefa Piłsudskiego nie spełniała tych oczekiwań. Tak tę „opieszałość” tłumaczy profesor Zbigniew Pilarczyk.

"Zryw mieszkańców Wielkopolski, od początku był znakiem zapytania. Pobici w czasie wojny Niemcy, pod koniec1918 r. wciąż dysponowali ogromnym potencjałem militarnym. Piłsudski wiedział o tym. Dlatego przezornie postanowił nie udzielać powstańcom pomocy. W Poznaniu mówiono wówczas, że ułożył się z Niemcami i zrezygnował z Wielkopolski w zamian za wypuszczenie go z twierdzy w Magdeburgu kilka tygodni wcześniej. Czy tak było naprawdę, nie wiadomo. Nie można do końca zgodzić się z twierdzeniem, że Marszałek zapomniał o Wielkopolsce. A o braku konkretnych działań zadecydowały względy polityczne. Powstanie Wielkopolskie - niezależnie od późniejszych ocen - było wewnętrznym konfliktem w państwie niemieckim. A otwarte włączenie się rodzącego państwa polskiego, mogło być zgubne w skutkach. Wtedy konflikt nabrałby wymiaru międzynarodowego. Przyczyn jest więcej. Wojsko Polskie było bardzo słabe, bo była to dopiero faza jego budowania. Poza tym priorytet był inny: ustalenie wschodniej granicy. Choć w czasie powstania Marszałek nie angażował się bezpośrednio w jego przebieg, potrafił znakomicie wykorzystać "front wielkopolski". Od początku część zdobytej na Niemcach broni (czy innego wojskowego wyposażenia) trafiało do żołnierzy walczących na Wschodzie. To nie mogło budzić sympatii wykrwawiającej się Wielkopolski. Z drugiej strony, to za zgodą Naczelnika zręby dowództwa powstania tworzyli czynni oficerowie Wojska Polskiego, nieoficjalnie delegowani do Wielkopolski. Pierwszy dowódca- kpt. Stanisław Taczak był oficerem Sztabu Generalnego. Z kolei w 1919 r. Piłsudski wysłał do Poznania Józefa Dowbora-Muśnickiego. W kontekście nieoficjalnych wypowiedzi Marszałka, ostatnie posunięcie może wydawać się kontrowersyjne".

gloswielkopolski.pl/jozef-pilsudski-w-wielkopolsce-bohater-czy-zlo-konieczne/ar/727655

Choć argumentacja prof. Pilarczyka przekonuje, to ciągle zadziwiają – nas Wielkopolan – próby dezawuowania historycznej wagi Powstania Wielkopolskiego. Na przykład w publikacji rocznicowej na 95 lecie powstania publicysta i tłumacz Tedeusz Olszański tak umniejsza rolę Powstania Wielkopolskiego:

„Zbyt łatwo zgodziliśmy się na kliszę (?), zgodnie z którą w 1918 r. było tylko Powstanie Wielkopolskie - w rzeczywistości było ono tylko elementem zwycięskiego Powstania Polskiego, największego z naszych powstań narodowych.” (Tygodnik Powszechny Nr 50 / 2013)

To zastanawiające, bo nigdzie nie znalazłem w literaturze historycznej Polski hasła „Powstanie Polskie”?

A tak o Powstaniu Wielkopolskim wspomina historyk brytyjski Norman Davies:

„…Problem „wojny” w Wielkopolsce, która wybuchła 27 grudnia 1918 r., został 28 czerwca 1919 r. rozwiązany przez traktat wersalski.”

Ta uwaga oddaje rzeczywisty obraz skutków zwycięskiego powstania Wielkopolan „fizycznym” przywróceniem ziem wielkopolskich do odrodzonej RP, czego Traktat Wersalski był tylko formalnym zatwierdzeniem.

W „Albumie Dziesięciolecia Okręgu Korpusu Nr VII Poznań” odnotowano ważny czas przekształcenia wojsk powstańczych w Wojsko Polskie:

„Wytężone prace organizacyjne trwają nadal , 18 kwietnia 1919 r. obejmuje pułk płk. S.G. /Sztabu Generalnego/ Anders Władysław. Od chwili wybuchu powstania wysyłał (Anders) pułk do akcji na froncie wielkopolskim mniejsze lub większe oddziały, główna siła pułku natomiast stała w Poznaniu, intensywnie pracując nad ostatecznym wyszkoleniem oddziału i dopiero 22 maja 1919 r. pułk wyruszył w pełnym składzie bojowym z przydzieloną 2-gą baterią 7 D.A.K. na front niemiecki. Po przebyciu jeszcze dwóch miesięcy na froncie wielkopolskim odchodzi pułk w składzie Grupy Wielkopolskiej pod dowództwem gen. Konarzewskiego 1 sierpnia na front wschodni. W walkach o całość i niepodległość Ojczyzny, pułk wysłużył sobie 31 orderów „Virtuti Milotari” i 280 Krzyzów Walecznych. Stracił na polach bitwy 9 oficerów i 337 szeregowców”. 

O militarnym wysiłku odrodzonej RP wspomniany wyżej Norman Davies pisze:

„Wojna litewska, która toczyła się o Wilno, zaczęła się w lipcu 1919 r. i trwała praktycznie do chwili zawarcia pokoju w październiku 1920 roku”. Najpoważniejsza była jednak wojna polsko-sowiecka - jedyna, która zagrażała istnieniu Rzeczpospolitej”.

Zwycięska wojna z Bolszewikami „zagrażająca istnieniu Rzeczpospolitej” nie bez racji została określona „Cudem nad Wisłą” , bo to zwycięstwo zawdzięczała młodemu odrodzonemu Wojsku Polskiemu, w ramach którego ważną rolę odegrały Pułki Wielkopolskie.

To męstwo wielkopolskiego żołnierza nagrodził marszałek Józef Piłsudski Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego „Virtuti Militari” 15 Pułk Ułanów Poznańskich (wcześniej 1-szu Pułk Ułanów Wielkopolskich pod dowództwem płk Władysława Andersa). Uroczystość dekoracji pułkowego sztandaru odbyła się 22 kwietnia, w wigilię dnia św. Jerzego 1921 r., na Błoniach Grunwaldzkich w Poznaniu. A tak Naczelny Wódz mówił o poznańskich kawalerzystach:

„Tam, gdzie byliście, byliście doskonali – i historia lwią część zwycięstw wam przypisać musi. W tej dziedzinie jesteście najlepszym pułkiem, jaki znam, mówię wam to szczerze i otwarcie."

Ta dumna historia Polski ukazuje bohaterstwo i patriotyzm wszystkich Polaków i dlatego w 100 lecie niepodległości Polski winni jesteśmy szacunek i wdzięcznośĆ wszystkim uczestnikom tamtych patriotycznych zmagań, w jednolitych obchodach święta Polski i jej obywateli.

Kto tego zaniecha nie jest godny miana polskiego patrioty! 

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura