Minister sprawiedliwości, prokurator generalny p. Zbigniew Ziobro - jako minister sprawiedliwości w pierwszym rządzie PiS - przegrał ostatecznie w sądzie proces o publiczne zniesławienie kardiochirurga dr. Mirosława Garlickiego pokazowo aresztowanego w 2007 r. pod zarzutem - między innymi - zabójstwa pacjenta słowami: " już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".
„Były minister sprawiedliwości w 2007 r. [i obecny] wykonał w części wyrok krakowskiego sądu i zapłacił 30 tys. zł zadośćuczynienia za zniesławienie dr. Mirosława Garlickiego, kardiochirurga ze szpitala MSWiA”.
http://wyborcza.pl/1,75398,6212333,Ziobro_placi_Garlickiemu_za_dr_G_.html
Wydawało by się, że ta nauka powinna uzmysłowić p. ministrowi i szefostwu partii desygnującej go na to stanowisko, że pochopność w lansowaniu „werdyktów” w sprawach nie zakończonych prawomocnym wyrokiem nie przystoi szefowi resortu sprawiedliwości (i nikomu innemu), bo to rzuca cień na jego funkcji ministra lekceważenia obowiązującej powszechnie zasady w państwie prawnym, że nikt poza sądem wyrokować nie może.
Okazuje się. że pan minister sprawiedliwości - prokurator generalny niepomny tych nauk repetuje stare nawyki na przykład przez publiczne obwieszczanie osobistego zdania w kwestiach sporów prawnych z udziałem osób publicznych wobec których wymiar sprawiedliwości prowadzi postępowanie sprawdzające, na przykład w sprawie sporu Jarosława Kaczyńskiego z Geraldem Birgfellnerem o zapłatę za jakieś usługi.
Dla przeciwwagi afery KNF z udziałem prominentów z nadania PiS /Chrzanowski/ i bankructwa przyjaznych PiS-owi SKOK-ów /senator Bierecki/ prokuratura dokonała w 2018 r spektakularnego aresztowania wcześniejszego kierownictwa KNF (przed Chrzanowskim) w osobach Andrzeja Jakubiaka /szefa komisji w latach 2011/2016/ i Wojciecha Kwaśniaka /pobitego za zdemaskowanie afery SKOK/ . Aresztowanie to tak skomentował w TVP pierwszy zastępca prokuratora generalnego, prokurator krajowy Bogdan Święczkowski:
„Zarzuty dotyczą tego, że dopiero w 2014 roku KNF wprowadziła w wołomińskiej Kasie zarząd komisaryczny. Zdaniem Święczkowskiego "oto prawdziwa afera KNF". „https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/afera-skok-wolomin-adwokat-wojciecha-kwasniaka-chce-wylaczenia-ziobry,891722.html
Rozpatrując skargę na niezasadne aresztowanie sąd uznał je za bezzasadne dodowodząc:
"Dotychczasowa postawa życiowa, moralna Andrzeja Jakubiaka, jako wzorowego urzędnika państwowego i menedżera wskazuje jednocześnie, że nie było choćby najmniejszej obawy tego, żeby swoim zachowaniem utrudniał przebieg prowadzonego postępowania" - dodał Jankowski.
"Sąd uznał, że na tym etapie postępowania nie było żadnych przesłanek do stawiania panu Kwaśniakowi zarzutów przez prokuraturę tej treści, jakie zostały mu przedstawione, a w związku z tym stosowanie wobec niego rygoru w postaci znanej państwu jest również od samego początku bezzasadne" Wszystkie środki zapobiegawcze zostały uchylone, natomiast sąd uznał, że była podstawa ewentualnie do zarządzenia przeszukania pomieszczeń wtedy, kiedy funkcjonariusze wkroczyli, aby zatrzymać pana Kwaśniaka, aczkolwiek samo zatrzymanie zostało uznane za bezzasadne w stosunku do pana Kwaśniaka z uwagi na to, że nie było podstaw do sformułowania zarzutów karnych pod jego adresem".
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Sad-zatrzymanie-Jakubiaka-i-Kwasniaka-niesluszne-7644500.html
To postanowienie sądy wywołało niezadowolenie ministra: „Prokurator Generalny i Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ocenił, że decyzja sądu ws. uchylenia środków zapobiegawczych wobec Kwaśniaka i Jakubiaka jest niesłuszna”
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,24495130,zbigniew-ziobro-oburzony-decyzja-sadu-ws-zatrzymania-bylych.html
Efekt niezadowolenia p. Ziobry to:
Sędzia Maciej Piotrowski, który uznał, że środki zapobiegawcze wobec byłych szefów KNF są zbędne, nie będzie już rozpatrywał podobnych spraw w stosunków do pozostałych członków KNF. Odsunięcia sędziego domagała się Prokuratura Regionalna w Szczecinie, która prowadzi śledztwo w sprawie byłych członków KNF.
https://gs24.pl/sedzia-ktory-rozpoznawal-sprawe-szefow-knf-odsuniety-od-rozpatrywania-kolejnych-zazalen/ar/13973761
Tak, tak - widać ingerowanie w postanowienia niezależnych sądów weszło panu ministrowi Ziobrze (urzędnikowi organu wykonawczego) w nawyk mimo napomnień sądu (tutaj):
/http://wyborcza.pl/1,75398,6212333,Ziobro_placi_Garlickiemu_za_dr_G_.html/
Powiedzenie, że człowiek na błędach się uczy nie dotyczy jak widać funkcjonariuszy państwa z nadania rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość. A przecież nazwa powinna zobowiązywać!
