1.Kadyrow otrzymał awans od Putina. Czego to się nie robi aby zatrzymać jakiekolwiek oddziały na Ukrainie. Kadyrow radosny w momencie odbierania tytułu od Putina. Jednak w efekcie zmienia się tylko to, że jak zabiją Kadyrowa, zginie w wyższej randze, randze pułkownika-generała.
2. Rosja anektowała tereny których fizycznie nie posiada, to znaczy nie ma nad nimi kontroli.
3.Zmiana retoryki. „Prezydent Rosji” może zaapelować do narodu o zmianę statusu "operacji specjalnej". Czyli wypowiedzenie wojny Ukrainie w 8 miesiącu wojny.
No tak, tylko wtedy potrzeba zgody narodu, referendum. Pytanie gdzie, w Rosji czy tylko na terenach anektowanych? Tam im lepiej idzie.
3. Z kolei część rosyjskich wojskowych mówi już otwarcie, że wojna z Ukrainą jest przegrana. Zatem po co wywoływać wojnę, która jest już przegrana? Tak mi się coś zdaje że Putin wpadł w masło maślane.
4. I słowa rosyjskiego weterana: - Idiota wpakował się w wojnę z całym światem.
No cóż, ja tego nie powiedziałem, ale z grzeczności nie zaprzeczam. Weteran najpewniej wie co mówi.
5. I na zakończenie – humor dnia. Ani Putin, ani Szojgu nie służyli w wojsku.