beautyfool beautyfool
102
BLOG

Bóg i jeszcze dalej

beautyfool beautyfool Technologie Obserwuj notkę 14

Poprzednio było o papieżu, dziś temat przystający. Stworzyła nas wysoko rozwinięta cywilizacja, a w naszym romantycznym pojęciu - Bóg. A tak naprawdę jakiś zespół technologiczny tej cywilizacji, a właściwie dwa, bo jeden od kodu genetycznego i ciała, a drugi od duszy, czyli osobowości ciała astralnego. Z moich doświadczeń i wiedzy wynika że wszystkie receptory są umieszczone w ciele astralnym. Doświadczyłem tego. Miałem śmierć kliniczną, leciałem tunelem czasu i po wyjściu z niego zobaczyłem ścianę złotego światła (komitet powitalny) od którego biła nieziemska miłość. Miłość? Sztuczka technologiczna, dalej wyjaśnię. „Miłość” ta miała wzbudzić u mnie ufność i chęć do wejścia dalej, przekroczenia bramy czy owej ściany. Nie zrobiłem tego tylko cofnąłem się i powiedziałem że nie jestem jeszcze gotowy i coś jeszcze muszę zrobić na tej ziemi. I cofnięto mnie, obudziłem się z powrotem na szpitalnym łóżku. Pierwsza uwaga. Wynika z tego że Oni nie mają możliwości złamania naszej woli. Nie zgadzamy się, muszą to uszanować i cofnąć z powrotem. I tu rodzi się pytanie. Ja miałem sprawne ciało, tylko kontuzję stopy. Ale, jak ktoś zginął w wypadku, ciało zmasakrowane i nie ma do czego wrócić? Pewnie wtedy dusza idzie do nowego ciała, nowo narodzonego dziecka. Ad hoc, z marszu. Taki jest mój domysł.

Następne rzeczy. Widziałem, a byłem już tylko osobowością astralną. Czyli mamy blokadę na takie uniwersalne widzenie a w zastępstwie oczy. Zatem wszystkie receptory są nie w ciele ale w realnej istocie, ciele astralnym. Analizując nieziemską miłość którą poczułem od ściany światła, powiem tak: receptor również w ciele astralnym, „moim” a sama miłość to sztuczka, aktywacja receptora za pomocą fali o odpowiedniej częstotliwości. Natomiast jak dusza jest w „żyjącym” ciele, receptory mogą być aktywne w komórkach mózgowych, oczywiście przetransponowane tam przez ciało astralne. My tworzymy gry w których wirtualne ludziki prezentują ludzkie uczucia, śmieją się, kochają, walczą, zabijają (tu bym powiedział że nie –ludzkie-, tylko znane nam), oni stworzyli coś odwrotnego, żywe astralne osobowości umieścili w naszych ciałach, dając tym ciałom pełne spektrum receptorów. Koncentrując się na miłości, jeżeli między dwojgiem ludzi iskrzy, jak to mówimy, to powstaje ciekawe pytanie. Czy wygenerowaliśmy to sami, czy dalej działa ich sztuczka, przesyłanie sobie miłosnych fal? I wydaje się bardzo prawdopodobnym, że oni zagalopowali się w rozwoju, osiągnęli wszystko technologicznie, ale utracili możliwość przeżywania autentycznych uczuć, zastępując je li tylko falą o odpowiedniej strukturze, wyrażającej miłość, radość, gniew, et cetera. I chcąc to odzyskać i poczuć, stworzyli real, nasz świat, nasze ciała, bo chyba nikt nie zaprzeczy że kodu genetycznego, DNA naszych ciał nie stworzyliśmy my, ludzie, tylko Oni, Kosmici.

I to jest chyba to, przyczyna dla której jesteśmy, „żyjemy”, istniejemy.

Jednak wszystko co robimy jest tylko naszym subiektywnym, „realnym” i czasowym złudzeniem, które zawsze się kończy, a potem zaczyna, w nowym ciele i nowych warunkach i okolicznościach. Kobiety rodzą dzieci i uważamy je za nasze dzieci, jest to mocno nam wpojone, zakodowane, macierzyństwo, rodzina, etc., a w rzeczywistości nasze ciała wynajmują czasowo istoty astralne, o której tak naprawdę nic nie wiemy… A nas, tak naprawdę nie ma…

Ps.
więcej w tym temacie tu: (notka z 2019 roku)
https://www.salon24.pl/u/foolieton/946152,kazdy-czlowiek-musi-cos-po-sobie-zostawic

beautyfool
O mnie beautyfool

z sympatiami dla prawicy, analityczny umysł, sprawiedliwy i trzeźwy w sądach i osądach, z humorem. Niezależny, nie ma dla mnie tematu - nie do ruszenia. mail: dilimp@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie