Półfinał w kieszeni mają Francja, Belgia i Anglia. Dziś poznamy czwartego, Rosja lub Chorwacja.
Znając ambicje rosyjskiej wierchuszki, w szatni Chorwatów już siedzi Rosjanin z walizką dolarów, żeby Chorwaci przegrali, lub nie wygrali. I o ile z Chorwatami mogą się Rosjanie dogadać, to z Anglikami już numer z walizką nie przejdzie. A nie trzeba było truć szpiega, może byłyby szanse. Zresztą i bez tego z Anglikami nie ma szans na dogowor. W cywilizowanym świecie, gdyby to wyszło, zawodnicy byliby dożywotnio zdyskwalifikowani. Ale, w meczu Anglia – Rosja, bez walizki, wcale nie jest powiedziane że Rosjanie nie wygrają. Mogą wygrać. Z kolei Francja – Belgia, wielka niewiadoma. Stawiam jednak na Francję. W drugiej parze, przewrotnie, na Rosjan. I gdyby tak się stało, będę się śmiał do rozpuku.
Anglicy, nie wzięli walizki, a i tak przegrali. I w takim przypadku Rosjanie mogą zatriumfować w finale. Pod warunkiem że Francuzi wrócą do Francji tak bogaci, że nie będą im przeszkadzały dożywotnie dyskwalifikacje. :)
Okrągłość piłki i kwadratura walizki. Niezłe.
I tym oto optymistycznym akcentem...
18:18, 2018-07-07