Franek Migaszewski Franek Migaszewski
950
BLOG

Czy przemówienie Bidena było rozczarowaniem? Nie!

Franek Migaszewski Franek Migaszewski USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Na przemówienie Bidena czekałem z wielką niecierpliwością. Spodziewałem się tzw. konkretów i moje pierwsze odczucie było bardzo negatywne. Nie było nic wprost o odstraszaniu nuklearnym, nic o zerwaniu niekorzystnej dla nas umowy NATO-Rosja z 1997, nic o relokacji ciężkich brygad pancernych do Polski. A to właśnie tego oczekiwałem.

Ale po kilku godzinach myślę, że to było jednak bardzo dobre przemówienie.

Moje oczekiwania koncentorwały się wokół kwestii defensywnych. Co mianowicie Biden mógłby powiedzieć takiego, co by upewniło nas, że jesteśmy lepiej bronieni?

Tymczasem to było przemówienie ofensywne. Jeśli wycisnąć całą tę w sumie niezbyt porywającą (speechwriter się nie popisał) mowę, zostaję jeden potężny konkret. Mianowicie Rosja zostanie zniszczona. Rosja będzie głodzona i męczona sankcjami tak długo, aż się zapadnie i rozpadnie. W tej kolejności. Sankcje w tym wydaniu nie są narzędziem osiągnięcia taktycznego celu (jakim np. w przypadku Iranu było zakończenie programu nuklearnego). Są narzędziem dekapitacji państwa rosyjskiego i wyraźnie jest to długofalowy cel strategiczny USA.

W tej chwili Rosja jest bardzo bardzo osłabiona i nie ma powodu się jej bać. Jedyne, czym mogłaby nam zrobić krzywdę, to broń jądrowa. Innych argumentów już nie ma. Dlatego USA starają się tak kalibrować ten konflikt, żeby komuś na Kremlu nie puściły nerwy i nie rozpętał piekła jądrowej apokalipsy.

A skoro nie ma co się bać konwencjonalnego ataku Rosji (a widzimy, że wojska rosyjskie absolutnie nie mają siły na pokonanie samej Ukrainy, a co dopiero NATO), to Biden na ten temat nie mówił. To nasze stare kalki o „potężnej Rosji” kazały nam oczekiwać takich deklaracji, bo strach przed Rosją mamy wdrukowany w mózgi do poziomu pnia kręgowego.

Tymczasem USA chcą zrobić krok dalej i po prostu zdusić Rosję. Z naszej perspektywy to absolutnie najlepsza możliwa perspektywa. I poza oczywistą PR’ową frajdą, jaką dla każdego polityka jest wizyta POTUSa, to był zapewne główny powód, dla którego PAD i inni polscy politycy mieli takie zadowolone miny.

A konkrety militarnego wsparcia dla Ukrainy omawiane były za zamkniętymi drzwiami. Nie przypadkiem do spotkania z udziałem ministrów obrony i spraw zagranicznych Ukrainy dołączył Biden, co nie jest normą w świecie dyplomacji. I o ustaleniach z tych spotkań, podobnie jak z rozmów z PAD’em, nie wiemy nic. Zero.

A jak konkretnie będzie wyglądał scenariusz upadku Rosji? Polecam ten fantastyczny wątek na twitterze Kamila Galeeva. Naprawdę warto, miód na serce, a przy tym wielka erudycja tego jednego z najciekawszych analityków ds. Rosji!

https://twitter.com/kamilkazani/status/1507819508609679364?s=21

Fascynuje mnie polityka. To gra, w której naprawdę o coś chodzi. Żadna inna nie skupia w sobie wszystkich dobrych i złych stron ludzkiej duszy. A poza tym to Hala Madrid!!! Moj mail: fmigaszewski (at) gmail . com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka