Wierzycie w laleczki voo-doo i w nakłuwanie szpilkami? Pewno nie, i ja też nie wierzę, ale zawsze przypomina mi się w takich sytuacjach anegdota o wielkim Nielsie Bohrze. Twórca teorii kwangowej miał nad biurkiem zawieszoną podkowę i kiedyś jeden z uczniów spytał go - mistrzu, czyżbyś wierzył w takie przesądy? na co Bohr odpowiedział, nie wierzę, ale to ponoć pomaga i tym, co nie wierzą.
W Moskwie też nie są pewno szczególnie przesądni, ale nie wątpię, że jeśli mają tam choć jedną laleczkę voo-doo do nakłuwania, to jest to zestaw z bliźniakami Kaczyńskimi. Nie jest jeszcze nigdzie powiedziane, że uda im się rozbroić ostatni już bodaj na świecie zachodnioeuropejski bastion leninowskich "pożytecznych idiotów" pałających jakąś kompletnie niezrozumiałą miłością do kgb'owskich aparatczyków na kremlowskim tronie, ale wiele wskazuje, że Kaczyńscy są bliżej tego celu, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Spór o polskie mięso trwa, ale coraz rzadziej w UE słyszy się o "polskim zacietrzewieniu" a coraz częściej o rosyjskim neoimperialiźmie i potrzebie solidarności europejskiej. Nawet w lewackim Parlamencie UE.
Oj, muszą tam w Moskwie nienawidzić Kaczyńskich z głębi serca. Z samej głębi nieodgadnionej rosyjskiej duszy.
Przydałoby się jeszcze tylko, żeby Guy Sorman napisał o dzisiejszej Rosji tak demitologizującą książkę jak "Rok smoka" o Chinach. Bardzo by się przydało.
Fascynuje mnie polityka. To gra, w której naprawdę o coś chodzi. Żadna inna nie skupia w sobie wszystkich dobrych i złych stron ludzkiej duszy.
A poza tym to Hala Madrid!!!
Moj mail: fmigaszewski (at) gmail . com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka