Nie oglądałem precyzyjnie 2 pierwszych setów, które toczyły się pod dyktando Rafaela Nadala - byłem jedynie na nasłuchu i sadziłem, ze sprawa się gładko zakończy dla Hiszpana w 3 setach.
Jednak w 3 secie nastąpił niesamowity zwrot akcji , Rafa zaczął odczuwać już nieustępliwość, oponenta z kortu, a bardzo dobra Greka doprowadziła do tiebreake'a, którego Stefanos Tsitsipas wygrał w stosunku 7:4 , przy dość dziwnych błędach w tej dogrywce Rafy.
Wynik 2:1 spowodował , że Grek złapał wiatr w żagle i od tego momentu już Grek mimo , że w pierwszej fazie 4 seta szli "łeb w łeb", to w końcu Stefanos przełamał rywala i potem utrzymał swoje podanie do końca seta, wygrywając go 6:4.
Ostatni set był dramatycznym, a zarazem pięknym widowiskiem. Widać było już jednak zmęczenie Rafy.Nie był tak dokładny, podejmował złe decyzje w podejściach do siatki i rosła jego ilość niewymuszonych błędów ( np. przykład zepsutego prostego smecza przez niego, to świetnie egzemplifikuje postawy Rafy na tym etapie rozgrywki o półfinał AO) , ale widowisko pod każdym względem było przednie, także w wymiarze dramaturgii.
Co prawda 4 set nie był już prowadzony pod kontrolą Rafy i widać było po nim, że nie porusza się już z taką znaną nam lekkością. Nie będę opisywał szczegółowo całego ostatniego seta ( mozna pewnie go sobie obejrzeć w skrótach lub na Euro Sport Player ) natomiast jak fruwał na australijskim korcie Stefanos w ostatnim gemie, a zwłaszcza jego wygraną ostatnią meczową piłkę należałoby obejrzeć bo to naprawdę arcymistrzowski poziom obu graczy.
Na pewno nie bez znaczenia był fakt, że Rafa jest o 12 lat starszy od Greka, ba Stefanos miał też jeden mecz przed spotkaniem z Rafą oddany walkowerem, ponieważ ze względu na kontuzję Włocha Berettiniego miał dodatkowy czas na regenerację sił .
No cóż kibicowałem Grekowi, podobnie jak Karolinie Muchovej w pojedynku z A.Barty, Czeszka wygrała z pierwsza rakietą światowego rankingu A.Barty 2:1 i zaprezentowała się bardzo dobrze. Jeśli w czwartek 19.02.2021 zagra tak przeciw Jennifer Brady to może w finale spotkać się ze zwyciężczynię jutrzejszego pojedynku S.Williams v Naomi Osaka .
Czeka nas sporo wrażeń i świetnego tenisa , szkoda , że bez udziału Polek/Polaków, natomiast w przeciwieństwie do nas, u pań w Czechach jest wysyp dobrej klasy tenisistek. Jak nie Petra Kvitova, Karolina Pliskova, Barbara Strycova, Lucie Safarova to pojawia się we wspaniałej formie Karolina Muchova, tak, że nawet nie są im straszne bratobójcze pojedynki ( a i to nie wymieniłem jeszcze innych znaczących zawodniczek ;-)) w ramach australijskiego turnieju wchodzącego w zakres grand slam ...
