Tak refleksyjnie dziś spojrzałem na pokazywane zdjęcia nowo wybranego marszałka Senatu RP Tomasza Grodzkiego w geście zwycięstwa, który pamiętamy sprzed blisko 30 lat, który to zaprezentował w Sejmie pierwszy premier kontraktowego układu - Tadeusz Mazowiecki.
Nawet przewodniczący PO Grzegorz Schetyna wyznał wczoraj przed kamerami, że w RP demokracja ma silne podstawy - sic!
Zastanawia jak niewiele wystarcza obecnej opozycji by zmienić ogląd sytuacji w RP o 180 stopni, jak widać, jedno wysokie stanowisko powoduje, że w oczach obecnej opozycji "democracy on Vistula river back on right track again".
Jestem ogromnie ciekaw czy w związku z tym z okopów na Czerskiej dochodzą głosy o zwycięstwie demokracji, czy pani Maria Nurowska wyrwała się z okowów wewnętrznej migracji, na którą się niedawno udała, a Olga Tokarczuk w swym przemówieniu w Sztokholmskiej Akademii z okazji otrzymania literackiej Nagrody Nobla wspomni, że z demokracją w RP wszystko jest jak w najlepszym porządku.
Nie śmiem nawet pytać o to samo seniora i juniora Sthurów, Krystyny Jandy, Agnieszki Holland, Magdaleny Środy, Mai Ostaszewskiej, Janusza Gajosa, Jerzego Radziwiłowicza itd.
Przepraszam, że nie wymieniam pozostałych osób, ale wówczas notka utraciłaby swój zamierzony przeze mnie wydźwięk. Otóż chciałbym zwrócić uwagę, że wszak jeszcze nie tak dawno nad Wisłą szalał pełzający faszyzm, "łamano kołem obrońców demokracji" z KOD oraz innych szlachetnych obywateli, którym na sercu leżała demokratyczna w ich wymiarze Polska.
Przecież pamiętam jak dziś , 4 lata temu po zaprzysiężeniu rządu PiS totalna opozycja ruszyła do fanatycznego, frontalnego ataku - marsze, wiece, wyzwiska, a background tych wszystkich nienawistnych w swym wymiarze uroczystości to np. senatorzy Bogdan Klich i właśnie nie kto inny tylko obecny marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki.
Już nawet nie chcę wspominać o pewnych niejasnościach związanych z kaperowaniem obecnego marszałka Senatu przez PiS ( takie były i są jego wyznania, szkoda że nie znamy szczegółów ) , o tym, że przywrócił w Senacie flagi EU |( okazuje się , że były cały czas ;-)) czy odnosić się do wiwisekcji jego majątku ( nie do końca transparentnego ) , której dokonał dziś w RMF FM Robert Mazurek.
Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pełzający faszyzm przemienił się w czarujący i uwodzicielski powab polskiej demokracji...
Jak widać jedno jest pewne, a w zasadzie można to określić mianem aksjomatu jaki funkcjonuje wśród kręgów, które uważają się za polski establishment - "demokracja w RP ma się świetnie i funkcjonuje bez zarzutów gdy to my dzierżymy ster władzy, gdy przechodzi on w inne ręce to już nie jest demokracja, tylko co najmniej dyktatura, PRL -bis, a dla niektórych wspomniany wyżej pełzający faszyzm...
