FRD FRD
113
BLOG

20150611 do Komitetu Kryzysowego Humanistyki

FRD FRD Polityka Obserwuj notkę 3

Drogi Komitecie Kryzysowy Humanistyki Polskiej, serdecznie gratuluję zaangażowania. Ale muszę Cię, miły Komitecie, troszeczkę zmartwić. Nauka polska ostatnią głęboką reformę przeszła na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych, gdy została przeformatowana na potrzeby stalinowskiego państwa. Od tej pory przechodzi jedynie lekkie zmiany koafiury i odświeżenia wnętrz.

Drogi składzie szacownego Komitetu, rozejrzyjcie się, moi mili doktoranci, asystenci, adiunkci i aspirujący profesorowie: kim są wasi promotorowie i starsi koledzy? Kim byli ich promotorzy? A w niektórych przypadkach należałoby zapytać: kim byli ich ojcowie i dziadowie?

Skład nauki polskiej, osobliwie humanistyki właśnie, został ukształtowany przez ludzi, którzy szlify zdobywali w IKKN i świeżo (wówczas) powołanych instytutach PAN-u. Niektórzy do tej pory żyją, ba, nawet zasiadali w innych komitetach, określanych przymiotnikiem ‘honorowy’. Myślicie, że to system grantów zabija naukę? Może anonimowi recenzenci, którzy dobrze wiedzą, czyje projekty opiniują, i który „powinien” otrzymać pieniądze, a który „nie powinien”? A kto skroił ten system pod wymagania konserwacji już zasiedziałej kadry? Kto upaństwowił wasze dokonania intelektualne?

Spójrzcie na profesorów, którzy wyłączają Facebooka i proponują zanoszenie modłów za emigrację ludzi, którzy im się nie podobają. Na profesora socjologii, który pieje z zachwytu nad degradacją społeczną i utożsamia ją z podziałem światopoglądowym.

Twarz nauki polskiej to twarz rzecznika prasowego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Twarz nauki polskiej to 'ministra' kontrolująca prace magisterskie.

Twarz nauki polskiej to odpowiedzi instytucji naukowych na pisma rozsyłane przez komitet organizacyjny Konferencji Smoleńskiej.

Twarz nauki polskiej to niedawno nominowany na profesora pedagogiki pułkownik Pacek, który doktorat pisał o formacji osobowości oficerów WSW.

Wymieniać można jeszcze długo.

Takich jak wy, drodzy młodzi naukowcy, ci sami ludzie wyrzucali w 1982-1983 r. z pracy - gdy komisje weryfikacyjne usuwały z uniwersytetów i politechnik działaczy Solidarności. Uczciwie powiedzmy, humanistów najmniej - bo humaniści najlepiej z systemem żyli. Ci młodzi mogli odbudować naukę polską, ale odpowiedzią systemu był 13 XII. I częścią tego systemu były owe "środowiska naukowe".

Tej struktury uratować się nie da. Jest wyjście, które da szansę wam wszystkim, młodzi naukowcy. Opcja zerowa.

FRD
O mnie FRD

felis domesticus, a czasem silvestris

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka