Free Your Mind Free Your Mind
7584
BLOG

Iluzja

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 142

 

W specjalnym wydaniu ilustrowanego, wojskowego pisma „Lotnictwo” (nr 14, kwiecień 2011) wydanym po słynnym „raporcie MAK”, ale jeszcze przed pojawieniem się legendarnego „raportu Millera” (lipiec 2011, a wraz z tym ostatnim, opublikowaniem fotograficznej dokumentacji dotyczącej tupolewa), w artykule pod ostrożnym tytułem: Przypuszczalny przebieg katastrofy pod Smoleńskiem (M. Fiszera i J. Gruszczyńskiego), zaprezentowane zostaje zestawienie wyglądów kokpitów dwóch tupolewów 36 SPLT po dwóch remontach w Samarze, tym z 2009 i tym z 2010 r. (s. 10).
101 i 102
 
 
Na pierwszy rzut oka kokpit 101-ki i 102-ki jawią się tu jako łudząco podobne, lecz choćby kolorystyka wolantów, jak też obić foteli pozwala dostrzec wyraźne różnice (warto dla porównania obejrzeć sobie zdjęcia kokpitów 101-ki i 102-ki sprzed ostatnich remontów). Co wyjątkowo ciekawe, różnice w wyglądach kokpitu rzucają się w oczy także w fachowej, poważnej, eksperckiej dokumentacji, tj. w opracowaniu moskiewskich wybitnych uczonych i w tym dokonanym przez KBWLLP. W „raporcie MAK” przedstawiony jest kokpit 101-ki
101
 
natomiast w „raporcie Millera” zaprezentowana jest kabina pilotów 102-ki.  
102
 
O tym, że w KBWLLP przedstawiła w swej dokumentacji „powypadkowej” kokpit 102-ki, a nie 101-ki, wspominał latem 2011 P. Jakucki w zakazanym w szkole Macierewicza programie TV Trwam (http://www.youtube.com/watch?v=4ShEDzmRIwI (audycja z udziałem J. Jaskólskiej i P. Jakuckiego dotycząca hipotezy dwóch miejsc; od 0‘13‘’ materiału; por. też komentarz lordaJima http://freeyourmind.salon24.pl/329274,tunel-millera#comment_4754343), ale to spostrzeżenie Jakuckiego przeszło bez szerszego echa, gdyż było to jeszcze w czasach, kiedy mało kto, może poza arturbem i A-Temem, sądził, iż remonty tupolewów mogły iść wedle jednej ewidencji, a loty wedle, by tak rzec, innej. Poza tym „komisja Millera” mogłaby się (przed Jakuckim i innymi wytykającymi KBWLLP nierzetelność/bałamutność jej opracowań) bronić w ten sposób, że skoro tutka 101-ka uległa głośnej na cały świat katastrofie, a jej dokumentacja spaliła się w szybko ugaszonym pożarze na polance samosiejek, to wykorzystano w „raporcie końcowym” – do celów czysto poglądowych – wnętrze 102-ki. No problemo. Chodziło wszak o pokazanie (tym niezorientowanym, nieposiadającym wiedzy eksperckiej) przyrządów, z jakich korzystają załogi polskich tupolewów. Poza tym, dla szczególnych malkontentów, jak się zajrzy do Załącznika 4 (s. 268) to tam jest
 
101
i zdjęcie kokpitu 101-ki, i odpowiedni pod tą fotką podpis, więc wątpliwości być nie powinno.
 
Tym samym tylko jakiś paranoik od maskirowki mógłby się w całej tej sprawie doszukiwać niepotrzebnej sensacji i węszyć nie tam, gdzie trzeba, zamiast zająć się konkretną robotą dla III RP.
 
Co innego, gdyby zdjęcia z „raportów” („MAK” i KBWLLP) przedstawiały wygląd dwóch kokpitów tego samego statku powietrznego. O, to byłaby autentyczna gratka, po prostu cymes, nie tylko dla wielu fizyków, ale i dla metafizyków związanych z lotnictwem i badaniem wypadków lotniczych. Może owe zdjęcia nie przedstawiałyby wyglądów fizycznie tego samego samolotu, gdyż dwa obiekty fizyczne nie mogą być identyczne – szczególnie dwie powietrzne maszyny rządowe nie powinny być identyczne (co jest w stanie dowieść każdy materiałoznawca, a zapewne i katastrofolog także); aczkolwiek mogą być przedstawiane zewnętrznemu światu i osobom „niewtajemniczonym” jako jeden i ten sam obiekt. Tak jak w znakomitym filmie Iluzja przedstawia się najprzeróżniejsze sztuczki, od których widzowie dostają zawrotów głowy. Mogą zaś jakieś dwa obiekty (dla „niewtajemniczonych”, dla tzw. laików, dla „szarego tłumu”) wyglądać z zewnątrz jako jeden i ten sam – i tak być traktowane.
 
Jak wiemy z oficjalnych opowieści, 101-ka przechodziła remont w miesiącach maj-grudzień 2009 (http://lotniczapolska.pl/Tupolew-po-remoncie,10883), choć w Sieci można znaleźć również zdjęcie opisane, jakoby 101-kę jeszcze w czerwcu 2009 na EPWA widziano
June 2009
(http://jetphotos.net/viewphoto.php?id=6875057&nseq=14), lecz może ktoś sobie źle datę wklepał do aparatu; takie rzeczy się zdarzają i z ludźmi, i z aparatami. Natomiast 102-ka miała być remontowana, jak donosiły niezawodne w informowaniu nadwiślańskie media, w okresie styczeń-wrzesień 2010, w którym to okresie tak wiele się działo, zwłaszcza z różnymi samolotami rządowymi 36 SPLT (http://www.fakt.pl/Tu-154-powroci-po-remoncie-Kto-nim-poleci-,artykuly,70149,1.html) (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/drugi-tupolew-pomoze-rozwiazac-przyczyny-katastrofy,140074.html) (http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/wraca-drugi-tupolew-co-dalej,267751.html?playlist_id=16555) (http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-wyremontowany-tupolew-wraca-do-polski,nId,298539).
 
Wydaje się zatem z oczywistych powodów niemożliwe, by śp. mjr. A. Protasiuk i śp. ppłk. R. Grzywna mogli widzieć na własne oczy kokpit nowej 102-ki, a tym bardziej siedzieć za sterami zmodernizowanej, wyremontowanej 102-ki, skoro ten tupolew miał przylecieć do Polski z Samary dopiero kilka miesięcy po „smoleńskiej katastrofie”, we wrześniu 2010. Tymczasem kiedyś (na YT materiał ten zrzucono w grudniu 2010) rządowa telewizja pokazała (zapewne w formie archiwalnych, wspomnieniowych przebitek) takie króciutkie migawki z kokpitu tupolewa, jakby z Protasiukiem i Grzywną (http://www.youtube.com/watch?v=Ci-xKxx8txY).
 
Kokpit
 
Czyżby pochodziły materiału związanego z szeroko komentowanym lotem tupolewa z ratownikami na Haiti w styczniu 2010 (http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/06/ratownicy.html), kiedy właśnie Protasiuk z Grzywną pilotowali tuszkę? W owym styczniu, kiedy jeden rządowy tupolew miał odlecieć do Samary, a drugi na Haiti (http://lotniczapolska.pl/Tupolewy-odlecialy,11294), kiedy w tym drugim popsuł się po drodze autopilot i doszło do kilku międzylądowań? 
 
Pod koniec owego stycznia, nawiasem mówiąc, ówczesny v-premier W. Pawlak, chcąc udać się drogą powietrzną do Turcji, nie mógł skorzystać z tupolewa z powodu kolejnej jego usterki (pisał o tym wspomniany już w niniejszej notce http://arturb.salon24.pl/301165,samoloty-rzadowe#comment_4405092; por. też http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/13-lotnictwo_cywilne/404-samoloty_dla_vip_ow-32.html - wpis Witka Z z 29-01-2010 z godz. 15:05 (dotyczący, wedle oficjalnych danych, samolotu, który przecież był parę miesięcy po kosztownym generalnym remoncie): Stan Tu154 jest chyba rzeczywiście bardzo zły. Po raz kolejny dochodzi do poważnej wtopy. W środę 3.02 W. Pawlak miał lecieć do Ankary wraz z delegacją przedsiębiorców. Już ostrzyłem sobie aparat na fotki z tego wypadu, gdyż wraz z kol. Darkiem znaleźliśmy się w składzie delegacji biznesowej. Dzisiaj, przed godziną otrzymaliśmy pismo z Ministerstwa Gospodarki, że w związku z awarią Tu154 delegacja biznesu nie leci, zaś sam Pawlak leci... Jakiem (...); por. dodatkowo dyskusję na http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/13-lotnictwo_cywilne/404-samoloty_dla_vip_ow-33.html)?
 
kokpit
 
Chyba że na tym materiale TVN24 dostępnym na YT pokazani są jacyś inni oficerowie 36 SPLT w tej kabinie pilotów tupolewa, tylko podobni do Protasiuka i Grzywny; czyli znowu padliśmy ofiarą jakiejś telewizji, tzn. iluzji. No bo nie zakładamy, że już w styczniu 2010 tuszka o bocznym numerze 102 byłaby właśnie po remoncie albo że istniałaby jakaś taka forma funkcjonowania jakiegoś tupolewa 154M 36 SPLT, jak ta sfotografowana w Samarze w grudniu 2012 jako swoista lotniczo-remontowa ciekawostka
 
łysy tu
 
Ani tym bardziej nie zakładamy, że w grudniu 2009 z Samary wróciła 102-ka jako 101-ka, a nie 101-ka jako 101-ka (jak to podejrzewają niektóre nazbyt podejrzliwe osoby w blogosferze, np. 35stan, które nie mają względu na bumagi wojskowe i cywilne); albo że ruski remont generalny polegałby generalnie na przemalowaniu kadłuba i „rozejściu się pieniędzy” gdzieś „między ludźmi” (nie tylko tymi na wschodzie, ale i w środkowej Europie), jak to mógłby podejrzewać ktoś nieznający się na ekonomii i wojskowości. W każdym razie w owym czasie, kiedy to zrobiono ów ruski „reportaż” związany z końcóweczką remontu polskiego Tu-154 M 101, kokpit pokazano jakiś taki, jakby ze 102-ki.
 
kokpit
 
Ale to może znowu były jakieś telewizyjne archiwalia? Tym razem ruskie.
 
Patrząc jednak nie tyle od ruskiej strony i od Samary (http://russianplanes.net/id27757), a ponownie od Warszawy, to jak się widzi kokpit 101-ki na EPWA sfotografowany 16 marca 2010
 
kokpit 16-03-2010
 
(http://jetphotos.net/viewphoto.php?id=6803953&nseq=41), to można odnieść wrażenie, że komuś się pomyliły albo daty, albo samoloty. No bo jak inaczej?

prezentacja

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka