Free Your Mind Free Your Mind
28651
BLOG

Pytanie: jak?

Free Your Mind Free Your Mind Polityka Obserwuj notkę 595

W szumie medialnym wokół nowej KBWLLP umknęła chyba nie tylko mnie informacja podstawowa, tj. odpowiedź na pytanie, w jaki sposób ta nowa komisja ma zamiar badać to, co się wydarzyło 6 lat temu. O ile bowiem w przypadku starej KBWLLP, nazwanej potocznie „komisją Millera”, przynajmniej jakaś jej część brała udział w „badaniach terenowych” w Smoleńsku, o tyle w przypadku nowej KBWLLP, którą można by nazwać „komisją Macierewicza”, jak podejrzewam, nikt z jej członków do tej pory nie postawił nogi na „miejscu katastrofy” i nikt nie miał okazji z bliska oglądać „wraku tupolewa”. Z doświadczeń, jakie przyniosły nam „konferencje smoleńskie”, można sądzić, iż KBWLLP-bis będzie po pierwsze podążać drogą „ustaleń”, jakie poczynili badacze występujący na tychże konferencjach – jak na razie wszak nie wspomina się o możliwości badania ciał ofiar tragedii z 10-04 (http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/komisja-smolenska-wznawia-prace-komentarze-rodzin-ofiar-katastrofy,616503.html). Na ile owocna okazała się ta droga „ustaleń”, to przekonaliśmy się na ostatniej z „konferencji”, kiedy to właściwie zamknięto prace zorientowane wokół „końcóweczki”, uznając, że wszystko już zostało powiedziane.

 

Ale nowa KBWLLP może obrać też drugą drogę (jak widzimy z doniesień „zaprzyjaźnionych mediów”), tj. poszukiwanie różnorakiej dokumentacji – zwłaszcza takiej, która ponoć została zniszczona (http://niezalezna.pl/75869-mon-wie-kto-zniszczyl-meldunki-zwiazane-z-katastrofa-smolenska). Nic tak nie podgrzewa emocji, jak zniszczona dokumentacja, wokół niej bowiem można tworzyć atmosferę jeszcze większej sensacji. Co więcej, można nawet kilka lat spędzić na przeszukiwaniu strychów, archiwów i innych depozytów, w celu odnalezienia dokumentacji, która niekoniecznie istnieje, a jednocześnie czas ten zmarnować nie szukając tych dokumentów/materiałów dowodowych, które powinny być. Jakich? Np. stenogramów z Centrum Operacji Powietrznych, które kiedyś, przed laty, li tylko we fragmencie wyciekły do mediów (http://freeyourmind.salon24.pl/294090,czas-na-nowa-narracje)

cop

albo – co jeszcze ciekawsze – zapisów z monitoringu z Okęcia. Po nie chyba nie trzeba się udawać do Moskwy, jak to było w przypadku „kopii zapisów CVR”.

 

Nowa KBWLLP mogłaby też obrać trzecią drogę, tj. przesłuchiwanie świadków. Drogą tą przez parę miesięcy (do czasu, gdy się okazało – jak to stwierdził szef „zespołu parlamentarnego”, że „wszystko już wiemy”) podążał na przełomie 2010 i 2011 roku ZP, który, jak doskonale pamiętamy, bo to dzięki analizom blogerów relacje owych świadków (wezwanych przed oblicze ZP) zostały prześwietlone na wylot, poprzestał na wysłuchaniu zaledwie kilku osób z prezydenckiej kancelarii i jednego skromnego „polskiego montażysty” (http://freeyourmind.salon24.pl/416196,posiedzenie-z-udzialem-moonwalkera-1 por. też http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2013/03/blacharze-i-inne-osobliwosci-godziny.html), po czym sprawę dogłębnego zbadania tego, co widzieli/słyszeli ludzie jakoś związani z wydarzeniami z 10-04, całkowicie zarzucił - ku aprobacie „zaprzyjaźnionych mediów” (które też jeśli już koncentrowały się na relacjach świadków to głównie w postaci wyznań smoleńskich leśnych dziadków – vide filmoteka smoleńska A. Gargas). Jak dotąd jednak nie udało mi się znaleźć zapowiedzi dotyczących ewentualnych przesłuchań świadków przez nową KBWLLP (a listę taką można by utworzyć długą – poczynając od parlamentarzystów biorących udział w delegacji na uroczystości katyńskie, poprzez dziennikarzy będących w Smoleńsku/Katyniu (ale i w Warszawie), na wielu wojskowych kończąc).

 

Niewykluczone więc, że czeka nas prozaiczny scenariusz, czyli podobny cyrk, jak w przypadku „zespołu parlamentarnego”, który na przestrzeni paru lat działalności dostarczył nam kilka „raportów” włącznie z tym, w którym zamieszczone były „wizualizacje” telewizji RIA Novosti, ale może jestem zbytnio uprzedzony? Może właśnie teraz, wbrew moim pesymistycznym wizjom, otworzą się redakcyjne i wojskowe depozyty, wysypią zdjęcia, rozwiążą milczące dotąd usta świadków (choćby z Okęcia), ukażą dokumenty, które trzymano pod korcem długimi miesiącami? Może. Pod warunkiem, że nowa KBWLLP będzie zmierzała do czegoś więcej niż „analiza końcóweczki”.

fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB FYM blog legendarne dialogi piwniczne ludzi zapiwniczonych w Irlandii 2 yurigagarin@op.pl (before you read me you gotta learn how to see me) free your mind and the rest will follow, be colorblind, don't be so shallow "bot, który się postom nie kłania" [Docent Stopczyk] "FYM, to wesoły emeryt, który już nic, ale to absolutnie nic nie musi już robić" [partyzant] "Bot FYM, tak jak kilka innych botów namierza posty i wpisy "z układu" i daje im odpór" [falstafik] "Czy robi to w nocy? W takim razie – kiedy śpi? Bo jeśli FYM od rana do późnej nocy non-stop tkwi przy komputerze, a w godzinach ciszy nocnej zapewne przygotowuje sobie kolejne wpisy, to kiedy na przykład spożywa strawę?" [Sadurski] "Ale teraz zadam Sadurskiemu pytanie: Załóżmy, że "wyśledzi" pan w przyszłości jeszcze kilku FYM-ów, a któryś odpowie prostolinijnie, że jest inwalidą i jedyną jego radością (z przyczyn wiadomych) jest pisanie w S24, to czy pan będzie domagał się dowodów,czy uwierzy na słowo?" [osa 1230] "Zagrożenia dla pluralizmu w ramach Salonu widzę w tym, że niektórzy blogerzy - w tym właśnie FYM - wypraszają ludzi, z którymi się nie zgadzają. A zatem dojdzie do "bałkanizacji" Salonu: każdy będzie otoczony swoją grupką zwolennikow, ale nie będzie realnej dyskusji w ramach poszczególnych blogów. Myślę, że nie daję przykładu takiego wykluczania." [Sadurski] "Już nawet nie warto tego bełkotu czytać, spod jednego buta i z jednego biura. Na fanatyków i pałkarzy lekarstwa nie ma."[Igła] "FYM już kupił S24 swoim pisaniem, jest teraz jego twarzą. Po okresie Galby i katatyny nastąpił czas dziennikarzy "Gazety Polskiej". Ten przechył i stalinopodobne teorie spiskowe, jakie się wylewają z jego bloga oraz innych mu podpbnych - przyciągają do Salonu nastepnych i następnych. Tu już od dawna nie zależy nikomu na rzetelności i klasie pisania - lecz na tym, aby było klikanie, aby było głośno i kontrowejsyjnie. Promowanie takich ludzi jak FYM i Paliwoda - jest całkowicie jednoznaczne."[Azrael] "Ale jaki jest problem?"[Kwaśniewski] kwestia archiwów IPN-u Janke: "Nigdy nie mówiliście o pełnym otwarciu?" Komorowski: Co to znaczy otwarcie?" "Trudno zrozumieć, jak można ogłupić społeczeństwo. Dlaczego tylu ludzi ośmiela się nazywać zdrajcą Wojciecha Jaruzelskiego. (Edmund Twardowski, Warszawa) " [tzw. listy czytelników do "Trybuny"] "Z przykrością stwierdzam, że prezydent nie przedstawił żadnych propozycji ws. służby zdrowia" [Tusk] "Niewidzialna ręka rynku, jak sama nazwa wskazuje, jest ślepa." [ekspert w radiowej audycji prowadzonej przez R. Bugaja] "Mamy otwarte granice, miejmy też otwarte umysły. Jasna Góra horyzontów rządowi i parlamentarzystom nie rozszerzy. (S. Barbarska, woj. wielkopolskie) " [tzw. czytelniczka "Trybuny"]

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka