frycz66 frycz66
402
BLOG

Bunkierniespodzianka! Czyli Wojsko Polskie :)

frycz66 frycz66 Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Bunkierniespodzianka !

Uwielbiam takie warsztatowe męskie rozmowy. Siedzimy sobie w warsztacie i gadamy o tym i owym. Na ten przykład; czy w tuningowanym silniku Hondy zawór wydechowy może mijać się z tłokiem na 0,4 mm? Ot zagwozdka? Kolega ma wątpliwości, ja też. Ja twierdzę , że 1 mm to minimum, a mądre książki podają, że 1,25 mm to tyle ile ma być. Już jest consensus, ale zjawia się trzeci kolega, który twierdzi, że cylinder z Al. rozszerza się bardziej niż korbowód ze stali i 0,4 mm jest ok.
To tak, tylko na smak. W czasie warsztatowej grzebaniny gadamy też o o innych sprawach. Równie poważnych. A do każdej z nich potrzebny jest byle jaki pretekst.
Ot wziąłem do ręki jakieś małe urządzenie opisane cyrylicą. Co to? Zapytałem z tą swoją niemalże chłopięcą ciekawością.
Aaaaa... To wziąłem sobie z bunkra na pamiątkę - powiedział kumpel.
Z jakiego bunkra.....?!?!


I tu zaczęła się opowieść:
Kumpel – człowiek dojrzały i ciągle niezwykle energiczny, przemierzał swoim rowerem marki Garry Fisher rozległe tereny Leśne.   Tak je rekraacyjnie przemierzając w prawo i w lewo natknął się na bunkier, którym zarządzali Rosjanie. Zarządzali przez lata, ale odchodząc przekazali go dzielnym żołnierzom III RP. Bunkier niszczał, niszczał, obsypywał się i z każdym rokiem sprawiał coraz gorsze wrażenie. Ale..... Opuszczony bunkier wzięły na celownik dwie grupy złomiarzy. Jedna grupa forsowała betonową ścianę niejako wprost, a druga dzielnie walczyła z przeciwległą stalową płytą. Do wnętrza dostały się obie! Bingo!!
A w środku????

Właśnie? Co jest w środku? Dopytywałem niecierpliwie, niczym napalony kolonista, któremu starszy kolega streszcza namiętną noc z kierowniczką kolonii..

Co jest w środku?  W środku zaś dwie grupy złomiarzy nie niepokojone przez nikogo zastały kompletny, potężny NOWY agregat spalinowy z całym NOWYM wyposażeniem!!!NOWE systemy filtrów i NOWE pomieszczenia gospodarcze z nowymi ganrnkami, durszlakami i wiadrami. Taki agregat, którym można zasilać jednostkę wojskową  wart dziesiątki, a może i setki tysięcy PLN, ale złomiarz go nie sprzeda, bo nie da rady wraz ze szwagrem wyciągnąć na powierzchnię dwudziestu ton metalu. Więc, niczym jak za okupacji paliło się w piecu książkami i wiekiem od fortepianu Stainway, tak teraz AD.2008, złomiarze demontowali sprawny sprzęt żeby wydobyć i sprzedać w punkcie skupu np. aluminiowy tłok o wadze 15 KG. I tak po kawałku, po kawałku, po kawałku  bo tłoków tam bodajże było 8 lub 16..
Ogarnęła mnie zgroza! No bo są dwa wyjścia:

1)Dzielni żołnierze III RP wiedzieli że tam jest agregat, ale machnęli ręką na sprzęt wart łącznie kilkaset tysięcy i w pokerowym stylu oddali go złomiarzom. Dodam że nowy agregat tego kalibru może z powodzeniem przez lata zasilać awaryjnie szpital, a czy jest taka potrzeba czy też nie - niech odpowiedzą mieszkańcy Szczecina.

2)Dzielni żołnierze III RP nie wiedzieli, że tam jest agregat i przejąwszy jednostkę nawet nie sprawdzili georadarem co jest pod spodem bo właśnie trwała jakaś  wojenka w ministerstwie o przydział służbowego Opla Astra 1,4.

Dodam że georadaru używają nawet pasjonaci amatorzy !!
A może mieli to gdzieś ? A może jakiś stary generał zatrzymał się na epoce przed - internetowej i nie słyszał co to je ta georadara?

Żal tyłek ściska na myśl o tym kto i w jaki sposób dba o nasze bezpieczeństwo! Amerykanie dziennie na wojnę wydają w porywach 1 mld. USD a nam za założenie tarczy rakietowej chcieli kiedyś dać skromne, żałosne 20 mln. USD. Albo chcą dać tekturowe atrapy rakiet Patriot. Nas to oburza. Ale czemu?  Może oni  po prostu rzetelnie wycenili całą sytuację? Kto wie?

Mnie frapuje jedno: ile takich bunkrów – niespodzianek jest jeszcze w Polsce? 1? 10? 100? No i druga rzecz, ile pięter ma ten bunkier? Może ten cały agregat zostawili dla zmyły?

- na minus pierwszym piętrze prądowe agregaty..
- na minus drugim pietrze stalowe armaty..
- na minus trzecim różne wirusy w butlach stalowych,
- na minus czwartym tysiąc gaśnic proszkowych,
- na minus piątym z uranu ciężkie rdzenie,
- na minus szóstym w puszkach tłuste jedzenie...

I choćby przyszło tysiąc atletów,
a każdy zjadł by po tysiąc kotletów,
nie podniosą.....


Cóż, cała nadzieja w złomiarzach, którzy wyposażeni w szpadel, piłkę do metalu, kilof, i wysłużonego Żuka biorą na siebie całe to ryzyko. Żebyśmy my mogli spać spokojnie.

Dlatego, gdy zauważysz starego Żuka załadowanego głowicami – pokłoń się.

To jedzie złomiarz patriota.

frycz.pl

frycz66
O mnie frycz66

Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia.... Moją pasją jest życie....

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości