Marek Piekarczyk znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak publicznie poparł Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Wokalista TSA nie pierwszy raz wywołuje kontrowersje swoimi politycznymi wypowiedziami. Tym razem jednak w jego obronie stanęła Ania Rusowicz. – Niezależnie od tego, na kogo by głosował, to jest moim przyjacielem – podkreśla artystka.
Poglądy Piekarczyka budzą emocje jednej strony
Marek Piekarczyk w ostatnich latach zasłynął z mocnych opinii politycznych. Otwarcie krytykował Jerzego Owsiaka, nie szczędził gorzkich słów politykom Koalicji Obywatelskiej, a podczas kampanii prezydenckiej poparł Karola Nawrockiego. Te deklaracje spotkały się z ostrą reakcją części fanów, którzy wyrażają rozczarowanie jego postawą.
Rusowicz: „To mój brat, odbierze nawet o trzeciej w nocy”
Ania Rusowicz nie zamierza jednak odcinać się od wieloletniego przyjaciela. W rozmowie z „Plejadą” przyznała, że choć różnią ich poglądy polityczne, nie ma zamiaru rezygnować z tej relacji.
– Jest aktywnym działaczem, społecznikiem, bardzo uwrażliwionym na krzywdę ludzi i zwierząt. Można powiedzieć, że to jest taki mój brat (...) Zawsze jest, gdy go potrzebuję. Nawet o trzeciej w nocy. Wiem, że jak zadzwonię do niego, to nawet jakbym była na drugim krańcu świata i potrzebowała pomocy, Marek zawsze odbierze – mówi Rusowicz.
Przyjaźń ponad podziałami
Artystka podkreśla, że choć zdarzały im się sprzeczki, nigdy nie zerwała kontaktu z Piekarczykiem. Jej zdaniem przyjaźń nie powinna zależeć od poglądów politycznych.
– Nie ma idealnych sytuacji i czasem coś sobie powiemy. Na przykład: “Słuchaj, a to mi się nie podoba”, ale nigdy nie było jakichś drastycznych konfliktów na zasadzie, że posprzeczaliśmy się i przestaliśmy ze sobą rozmawiać (...) Przyjacielem się jest niezależnie od tego, co będzie robił lub w coś wierzył – zaznacza.
„Nie mam prawa osądzać, na kogo głosuje”
Rusowicz komentuje także hejt, jaki spadł na Piekarczyka za jego polityczne deklaracje. Sama deklaruje postawę otwartości i tolerancji.
– Ostatnio się dowiedziałam, że ludzie go hejtują, jeżeli chodzi o kwestie polityczne (...) Niezależnie od tego, na kogo by głosował, to jest moim przyjacielem i nigdy go nie skreślę z powodu różnicy poglądów, przez to uczę się też tolerancji. Nie zrezygnuję z przyjaźni z kimkolwiek ze względu na to, że głosujemy na inną opcję polityczną. Nie mam prawa, aby to osądzać, i nie chcę tego robić – powiedziała.
Salonik
Fot. Joanna Janiczek/Kulturalna Bochnia/Facebook/Marek Piekarczyk
Inne tematy w dziale Rozmaitości