Dużo dzisiaj szumu na salonie. A mi nie wiedzieć czemu przypomniał się obraz, który namalowałem lat temu 8... Tych obrazów było mnóstwo, a kluczem do nich była farba i natchnienie..
Obraz o miłości miał farbę skomponowaną z łez radości, krwi menstruacyjnej i tempery.
Obraz „komunista” jest namalowany rdzą, i drutem kolczastym.
Obraz „polityk” (powyżej) to cała maestria.Farba o odpowiedniej fakturze, kolorze i zapachu powstała z cierpliwego ucierania tempery, zmielonych w mikserze banknotów i ludzkich odchodów.
Tylko ona okazała się odpowiednia. Inne nie oddawały tego "czegoś".
Pojęcia nie mam, czemu przyszło mi to do głowy właśnie dziś.....
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości