Dostałem pismo z Urzędu Skarbowego. Spanikowany otworzyłem a tam.. dopłata odsetek 8,45 PLN... Uff Ulżyło mi bo poprzedni dokument kazał dopłacić mi spory Vat sprzed 3 lat. Słowem Urząd Skarbowy koresponduje sobie ze mną, dokłada odsetki, wylicza, przypomina sobie, upomina, strofuje i dzwoni.... I bardzo dobrze! Od tego przecież jest! Tylko czemu nie jest to praktyką powszechną? Byłem dwa tygodnie w Zamojskiem. Lubię te regiony. Ludzie są tam ciepli, przyjaźni i jacyś tacy inni. Poziom ludzkiego sk*rwienia w porównaniu z prowincjonalną w formie warszawką jest znacznie, ale to znacznie mniejszy.
Słowem łapię tam oddech.
Ale....
Bo zawsze jest jakieś ale. Pływałem tam dwa tygodnie po szarej strefie. Ba ! Pławiłem się !
Nurzałem ! Nurkowałem ! Szanowny Urzędzie Skarbowy, który doliczasz mi 8,45 PLN uprzejmie donoszę, że w Zamojskiem wyremontowałem sobie swój służbowy samochód, wyremontowałem ramę, wymalowałem podwozie, i polakierowałem pół auta i naprawiłem instalację LPG a wszystko w szarej strefie. Bez faktur itp. pierduł !! I to nie w jakiejś szopie na podwórku tylko w „normalnym” zakładzie przy głównej ulicy! Pan remontował mi auto trzy dni, a potem inny Pan w innym zakładzie lakierował je kolejne trzy dni a potem Pan „gazownik” naprawiał instalację LPG cały dzień i to wszystko BEZ FAKTUR!
Na moją nieśmiałą sugestię o fakturę Panowie za każdym razem krzywili się z obrzydzeniem lub dziwili, a potem mówili z wyraźną pretensją „no to trzeba było wcześniej mi to powiedzieć” i doliczali 20 - 30% do ceny, na co ja wtedy rezygnowałem z faktury.....
Mało tego, piłem wieczorem ze znajomymi ukraińską wódeczkę z przemytu i kupowałem benzynę po 4,75 PLN/L prosto z beczki za stodołą. Ale na żółtej beczce było napisane czerwonymi literami; Shell , to chyba paliwo było legalne co nie? No bo jakby nie było napisów to jakaś kontrabanda.... Mało tego, gospodarz domu właśnie glazurował łazienkę i kładł nową instalację elektryczną i to wszystko bez faktury.... „Dogadali się...”
Drogi Urzędzie Skarbowy, doceniam jak się w ostatnich latach pozytywnie zmieniłeś. Doceniam młodych pomocnych ludzi i urzędników będących bardziej mądrymi doradcami niż kiedyś, ale zostaw drobiazgi takie jak moje 8,45 PLN, i wybierz się w delegację do miast Polski północnej, południowej, zachodniej i wschodniej. Daj auto do naprawy, zamów usługę i rozpraw się z szarą strefą. Ale Ty tego nigdy nie zrobisz bo Pani Krysia w US gdzieś tam w Zadupiowie Górnym to przecież kuzynka siostry szwagra Pana Waldka. Tego Waldka z warsztatu w którym remontowałem auto i który zatrudnia syna jej kuzynki Damiana. Oczywiście na lewo. No to Krysia nie będzie świnią i żadnej kontroli nie zrobi. Poza tym ona tam żyje na co dzień, a po czymś takim była by „spalona” już na zawsze. Pokazywali by ją palcem i mówili; to ta żmija która doniosła na Waldka, na własną rodzinę bo przecież jest kuzynką siostry szwagra biednego Waldka, a on zatrudniał syna jej kuzynki – Damiana co się zarejestrował jako bezrobotny..
No to masz rację. Nie wysilaj się, nie szukaj, nie dociekaj. Wysyłaj dalej kwitki do mnie.
To na 100% bezpieczne, ja sobie popiszę na blogu i tyle... A że zamojska / biłgorajska / zielonogórska (…) szara strefa To są kamienie które w ciągu kilku lat pociągną polską gospodarkę na dno... To co z tego?! Aparat fiskalny będzie potrzebny zawsze, a zwłaszcza gdy gospodarka upadnie..
Czyli spoko...
Nie rób nic.
Wszak jesteście nieśmiertelni !!
Wy, no i Pan Waldek z warsztatu.
No i bezrobotny Damian.
On w swym bezrobociu też jest już nieśmiertelny...
Moją pasją jest świadome, spokojne szkolenie, konsekwentna edukacja i poznawanie świata. Moją pasją jest Piękna Trębaczka, konie i magiczna telegrafia....
Moją pasją jest życie....
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka