W nawiązaniu do artykułu Piotra Zychowicza opublikowanego w "Rzeczpospolitej" (www.rp.pl/artykul/552823.html) na salonie 24 ukazało się kilka komentarzy. Chcielibyśmy i my skomentować poruszone przez red. Zychowicza wydarzenie/zagadnienie.
Jeżeli informacje, na które powołuje się p.Zychowicz są prawdziwe i nie zostały one wyjęte z kontekstu, a wydaje się że są one prawdziwe, to można - w reakcji na nie - przypomnieć tylko, że każda religia, w tym także judaizm, może uczynić człowieka gorszym wówczas, gdy wiara danej osoby nie uznaje służebnej roli uniwersalizmu głoszonej przez religię etyki. Gdy o etyce się zapomina i wiara z jej rytuałami staje się najważniejsza. Inaczej mówiąc, gdy monoteizm nie jest ETYCZNYM monoteizmem. W zależności od emocjonalno-psychicznej konstrukcji lub stanów emocjonalnych konkretnego człowieka dość często zdarza się, że człowiek ten z zasad swojej religii wywodzi wnioski ekstremalne i w istocie z daną religią sprzeczne. Jest to niestety zjawisko dość częste u przedstawicieli wszystkich bez wyjątku religii, a zatem zjawisko w pewnym sensie uniwersalne - "interreligijne". Mówiąc dosłowniej, ekstremizmy pozornie wywiedzione z religii trafiają się wszędzie i jakże często stoją one w sprzeczności z istotnym fundamentem etycznym danej religii.
Judaizm też potrafi uczynić ludzi gorszymi pod względem etycznym. Przykładem może być fakt, że zdarza się, iż religijne rodziny żydowskie umieszczają swoje dzieci, np. z chorobą Downa, w zakładach opiekuńczych z zastrzeżeniem, że nie zgadzają się na oddanie ich w adopcję, jeśli rodzina adoptująca nie jest żydowska. Ci Żydzi wierzą, że dusze żydowskie i nieżydowskie są inne i lepiej będzie dla dziecka nie mieć adoptowanych rodziców, niż mieć rodziców nie-Żydów. Jest to postępowanie nieetyczne i okrutne.
Miał rację Gaon z Wilna, gdy mówił, że Tora jest jak deszcz - "powoduje wzrost zarówno trujących ziół, jak i pięknych kwiatów" (Komentarze do Księgi Przysłów, 24, 31; 25, 4).
Najlepszym sprawdzianem dla każdej religii jest to, jak ocenia i jak traktuje ludzi spoza swojego kręgu. Czy ocenia ich na podstawie ich wiary i przekonań, czy na podstawie czynów. Czy na podstawie tego, czy są np. Żydami lub nie-Żydami (gojami), czy też - czy są dobrymi, uczciwymi ludźmi.
Etyczny monoteizm - reprezentowany zarówno przez judaizm, jak i chrześcijaństwo oraz islam, głosi, że najważniejszym sprawdzianem religijności człowieka jest jego postępowanie wobec innych. Tu dopiero wiara w stwierdzenie świętej księgi judaizmu - Tory, że wszyscy ludzie - bez wyjątków - są "uczynieni według istoty Boga", poddana zostaje prawdziwej próbie.
Fakt, że wypowiedź rabina Ovadii wywołała sprzeciw izraelskiej opinii publicznej oraz gwałtowną, potępiającą reakcję środowisk żydowskich na świecie - o czym w swoim artykule pisze red. Zychowicz - świadczy o tym, iż poglądy wyrażone przez tego rabina w oczywisty sposób nie są poglądami powszechnie akceptowanymi przez wyznawców judaizmu.
Inne tematy w dziale Kultura