Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich
4455
BLOG

Salonowa gra z Grossem w salonowca

Forum Żydów Polskich Forum Żydów Polskich Kultura Obserwuj notkę 210

Bloger Vee zwrócił się do nas o zajęcie stanowiska w sprawie gorejącej Polski: vee.salon24.pl/265181,forum-zydow-polskich#comment_3768361.
W komentarzach do notki Vee Bloger Ksymenes zainteresował się opinią FŻP na temat książki Jana T. Grossa pt. "Złote żniwa".

Wprawdzie do czasu napisania tej notki nie uzyskalismy jeszcze odpowiedzi od Vee, czy w jego pytaniu skierowanym do nas chodzi o Lenina czy o Grossa, ale sądząc po gorejącej wręcz temperaturze dyskusji jaka rozpętała się na wielu blogach salonu24 - włączając w to prawdziwe salonowe lwy - domyślamy się, że Vee, podobnie jak pozostali blogerzy, zainteresowany oraz rozgorzały jest książką "Złote żniwa".

Forum Żydów Polskich patronuje wydaniom wielu książek (w takich przypadkach na okładkach książek lub innych stosownych miejscach umieszczane jest nasze logo) i w takich sytacjach mamy możliwość zapoznania się z treścią książek przed ich opublikowaniem. W przypadku zapowiadanej przez "Znak" książki Grossa takiej możliwości nie mamy - książce nie patronujemy. Innymi słowy, nikt z redakcji FŻP do tej pory tej książki nie czytał. Domyślamy się także, że całkiem spora większość osób wypowiadających się na temat tej konkretnej książki, albo do niej nawiązujących w swoich notkach lub komentarzach także  jej nie czytała. Należy zatem domniemywać, że swoje zdanie o książce "Złote żniwa" wyrobiły one sobie na podstawie lektur innych  prac tego samego autora.

Niestety zdolności jasnowidzenia większości członków redakcji FŻP są marne. Zdarzają się i owszem - o czym za chwilę, ale jednak są one ograniczone. Osobom o zdaniu nt. tej konkretnej ksiązki Grossa, której jeszcze nie czytali, wyrobionym na zasadzie - nazwijmy to - aproksymacji może być trudno zrozumieć, że wprawdzie w historii Żydów było już kilku proroków, a nawet Proroków,  lecz niestety jak do tej pory kolejny z nich nie pojawił się w naszym gronie redakcyjnym. Zatem prorokowanie jaka jest książka Grossa "Złote żniwa" jest dla nas zadaniem tyleż pozbawionym sensu, co niemożliwym. Ważne bowiem będą przedstawione w książce fakty, sposób oraz zakres ich weryfikacji, stosowana lub niestosowana wybiórczośc, źródła informacji historycznej, a przede wszystkim wnioski. Do tej pory największą słabością książek tego autora bywały wnioski oraz uogólnienia, często nieuprawnione. Na ile będą one trafne, na ile zbyt daleko generalizujace, a co ważniejsze - na ile wyprowadzone w uprawniony lub w nieuprawniony sposób, stanowić będzie o socjologicznej wartości nowej publikacji J.T.Grossa - czy pozwoli ona czytelnikowi zobaczyć przedstawione problemy jako w miarę możliwości zobiektywizowane, czy jako rodzaj osobistej i bardziej literackiej niż naukowej wizji autora. Zaś fakty oraz sposób ich doboru, weryfikacji itd. stanowić będą podstawę do oceny przez historyków. Bez znajomości obydwu obszarów tej książki, tzn. historycznego oraz socjologicznego nie można wyrokować o jej wartości, albo o braku wartości. Ocena warsztatu literackiego lub językowego jest w zasadzie sprawą na tyle subiektywną, że nie poddaje się ona obiektywnym ocenom.

A zatem, Szanowni Blogerzy, o ile interesuje Was zdanie redakcji FŻP, albo jej poszczególnych członków o tej książce musicie się niestety uzbroić w sporą cierpliwość, czyli poczekać, aż: po pierwsze - książka ukaże się na polskim rynku, a po drugie - aż ktoś z nas (o ile nie większość) ją przeczyta.

Pomijając ogólną proroczą i jasnowidzącą niemoc redakcji FŻP możemy się pochwalić, że pewne nieznaczne zdolności w tym zakresie jednak posiadamy, przynajmniej niektórzy z nas. Między innymi o tej książce pisaliśmy ZANIM ktokolwiek z Was dowiedział się o jej powstawaniu. Pisaliśmy o tym w naszej notce:

fzp.salon24.pl/250422,irena-sendler-ambasadorem-polski-cz-3-ostatnia

i tutaj --->  the614thcs.com/38.1501.0.0.1.0.phtml ,

i tutaj ---> fzp.net.pl/opinie/irena-sendler-ambasadorem-polski-cz3-0 .

Odpowiedni fragment brzmiał tak:

<<Wiemy, że historia jest stale wykorzystywana do celów propagandowych, przez krótkowzrocznych ideologów, którzy starają się manipulować nią tak, aby oddziaływać na ludzkie postawy.

Istnieją bowiem dwie skrajne i równie nieprawdziwe, propagandowe wizje, konkurujące ze sobą o występowanie w roli jedynej lub co najmniej dominującej prawdy. Obie są prezentowane przez ekstremistów dwóch przeciwstawnych sposobów postrzegania polskich postaw wobec Zagłady.


Jedna wizja, to obraz Polaków gorliwie i na wielką skalę współpracujących z Niemcami w mordowaniu Żydów. Jest to wizja Polski - by posłużyć się pewnym skrótem myślowym - "zdominowanej przede wszystkim przez szmalcowników i morderców z Jedwabnego". Druga wizja, to obraz Polaków na wielką skalę ratujących Żydów przed śmiercią z rąk nazistów. Jest to wizja Polski - znów używając skrótu myślowego - "zdominowanej przede wszystkim przez Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i Żegotę".
Każda z tych wizji zawiera w sobie znaczną cząstkę prawdy. Znaczną. Jednak każda z nich jest nieprawdziwa wówczas, gdy chce udawać, że jest całą lub co najmniej "ważniejszą" prawdą.

A przecież to wyglądało czasami tak, a czasami inaczej - w zależności od miejsca i chwili. A przede wszystkim, szmalcownicy i ratujący, mordercy z Jedwabnego i działacze Żegoty - jedni, i drudzy tkwili w morzu wielomilionowego ludzkiego strachu, zabiegania o własne przetrwanie. Niewyobrażalna podłość i niewyobrażalny heroizm przejawiały się w morzu ludzkiej, szarej obojętności.
Te dwie fałszywe wizje walczą jednak ze sobą o niezasłużony monopol prawdy.


Za obiema tymi propagandowymi "konstrukcjami" stoją ludzie, którzy są zainteresowani w ich upowszechnianiu i próbują nadać im - każdy swojej - charakter historycznego, niepodważalnego ustalenia. Za obiema nimi stoją ludzie o odmiennych światopoglądach, szczególnie o odmiennym poczuciu patriotyzmu, stosunku do własnej historii, zwłaszcza o różnym rozumieniu, czym jest to, co nazywamy odpowiedzialnością za dziedzictwo historyczne i winy oraz zasługi poprzednich pokoleń.>>


Obserwując obecną wymianę ciosów na salonie na tle "Złotych żniw", brak umiaru w ocenach książki, której jeszcze nikt nie czytał, duży ciężar argumentów - w tym argumentów ad personam - oraz inne objawy zbiorowej histerii na tle omawianej książki śmiemy twierdzić, że nasze prororcze zdolności poszły dalej niż jedynie w przytoczonym wyżej cytacie. W tej samej notce stwierdziliśmy bowiem:
<<Można przypuszczać, że te światopoglądowe różnice przenoszą się także w jakiś sposób na odmienność politycznych poglądów i mieszczą się na politycznej mapie Polski roku 2010.>>
To wyrażone wcześniej przypuszczenie graniczy teraz z pewnością.

Wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy chcą pisać co wiedzą, a nie wiedzieć co piszą, radzimy: wstrzymajcie się z oceną książki do czasu, aż ją przeczytacie. W przeciwnym wypadku wiecie co piszecie, ale na pewno nie piszecie tego, co wiecie na temat ksiązki J.T.Grossa pt. "Złote żniwa".

Nasz portal: https://forumzydowpolskichonline.org/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (210)

Inne tematy w dziale Kultura