Muhammad Yunus z Bangladeszu, zwany „bankierem ubogich” Laureat Pokojowej Nagrody Nobla za rok 2005, przebywający w Polsce z okazji Roku Spółdzielczości ONZ udzielił wywiadu portalowi ekonomicznemu Money.pl.
„ Młodzi ludzie, którzy nie mają pracy, powinni usłyszeć od nas wszystkich słowo przepraszam. To wstyd. Jesteście zdolni, a my nie dajemy wam możliwości, by wasz potencjał wykorzystać. Ci, którzy okupują Wall Street, mają moje poparcie”
tak rozpoczyna ten ważny w mojej opinii wywiad.
Są tam i inne bardzo istotne wypowiedzi: że winę za olbrzymie bezrobocie ponosi system – nie ci, którzy nie mają pracy i szukają jej często bezradnie.
Że elity mające wpływ na podstawowe rozstrzygnięcia globalne – nie mają prawie żadnej wiedzy o życiu przeciętnego człowieka i nie rozumieją go. Są odizolowane:
„Wiedzą, że gdzieś są jacyś biedni, ale mają o nich mylne wrażenia. Nie wiedzą, jak to jest żyć za dolara dziennie. Chcą pomagać. A ja wyjaśniam, jak to robić. Gdzie tylko się da, podkreślam, że bieda nie wynika z winy biednych, a z winy złego systemu, który wpędził ich w biedę czy bezrobocie. To ważne, by możnym tego świata to uświadamiać, bo inaczej przepaść między bogatymi a biednymi będzie się powiększać”.
Dalej – że politycy nie mają żadnej wizji jak powinien wyglądać świat za 20 lat: i to jest główną przyczyną pogłębiania się obecnego kryzysu.
Yunus popiera też ruch oburzonych, wyrażając te same prawdy, które oni reprezentują:
Chociaż siedzę tu w cieple, to ci, którzy okupują Wall Street, Davos, czy protestują gdziekolwiek indziej, mają moje mocne poparcie. Oni wyrażają swoją złość, bo widzą, że system oparty na żądzy pieniądza i nieodpowiedzialności się wali. Że tylko jeden procent to jego beneficjenci, a 99 procent to ci, którzy cierpią. Taki system nie może przetrwać. Nie powinien przetrwać.
Zachęcam do lektury tego ważnego wywiadu i refleksji, link:
http://www.money.pl/gospodarka/rozmowyogospodarce/artykul/noblista;tylko;w;money;pl;oto;szokujaca;prawda;o;kryzysie,232,1,1017320.html
Polskie elity władzy nie chcą zauważyć, że rozwój małej i średniej przedsiębiorczości to istota dobrobytu obywateli i główny motor rozwoju gospodarki. Kiedy to wreszcie zrozumieją? Wielkie koncerny i korporacje brutalnie skierowane na zysk będą nadal pogłębiać kryzys.