z netu
z netu
g.host g.host
462
BLOG

Wiatr z północy

g.host g.host Rozmaitości Obserwuj notkę 12

 

I stało się. Jesień powróciła do królestwa zabieganych. Zbudził mnie dziś cichutki nokturn zagrany na parapecie przez deszcz. Zdawać się może, że to smutny początek dnia. Ale czy ja wiem?

Dawno już zrozumiałem, że ludzie nie lubią jesieni ze strachu przed zimą. Stają się nagle tak bardzo poważni. Po ulicach bardziej się snują, niż chadzają. Robią poważne miny i bardzo się starają, by nie dostrzec drugiego człowieka. Ot, czasem uśmiechną się do manekina za mokrą szybą wystawy domu towarowego, co jeszcze nie zdążył przejść do historii.

A czas zwalnia. Nie pracuje już co sekundę. Popada w delikatny letarg. Robi się ciemniej, bo słońce odpoczywa po ciężkiej letniej harówce. Stygną rozgrzane asfalty. Pięknie starzeją się drzewa.

Pustoszeją bałtyckie plaże. Na piasku układają się do snu stare rybackie łajby wyciągnięte z wody na zimę. Fale cichutko szumią, mniej chętnie niż zwykle opowiadają niezwykłe morskie historie, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo kiedy spisane. Wydmy strząsają z siebie luźny piasek. Nim jeszcze pokryje je śnieg, chcą nieco pobiegać po świecie. Wszędzie jest pusto. Od czasu do czasu zawita jeden czy drugi, co się zlitował i przyszedł nakarmić łabędzie.

Tramwaj cierpliwie przecina Aleję Hallera. Jakby od niechcenia przegania zasypujące go liście. Te czerwone i te żółte. Trochę mokre, a trochę już zgniłe. Za chwilę zniknie za zakrętem, ale liście zostaną. Poczekają. Za dwie minuty przejedzie piętnastka. Poharcują jeszcze, nim zemrą stłamszone w bieżnikach ślizgających się po bruku aut.

Ludzie robią zimowe zapasy, tam słój z konfiturą, tu odrobina wędzonej kiełbasy. A bo to wiadomo? Szczelnie zamykają okna, przesłaniają je żaluzjami. Nie chcą już widzieć świata.

A świat tam jest. Smutny, bo samotny.

 

g.host
O mnie g.host

Banuję tylko za pomocą argumentów

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Rozmaitości