Stali czytelnicy mojego bloga (o ile mam takowych) wiedzą, że jestem wielkim fanem Władimira Putina.
Tak go kocham, że postanowiłem mu kupić prezent pod choinkę. (Święta za pasem)
Jeśli chcesz się dorzucić to poniżej link do zbiórki.
https://zrzutka.pl/2e2khr
Małe wyjaśnienie dla tych, którzy w przeciwieństwie do autora notki nie mają hopla na puncie czołgów, armat, samolotów i innych urządzeń służących do krzywdzenia ludzi.
Warmate to produkowana w Polsce amunicja krążąca, którą można wykorzystać zarówno do rozpoznania jak i niszczenia zlokalizowanych obiektów. Czyli mówiąc po ludzku dron Kamikadze. W przeciwieństwie do irańskich, są głośnie jak motocykle Warmate porusza cichy silnik elektryczny, co oczywiście ma "pewne" znaczenie taktyczne. Jeżeli masz zamiar zaatakować czołg możesz na nim zamontować głowicę kumulacyjną, jeśli chcesz zaatakować cel "miękki" na przykład sztab lub magazyn amunicji możesz zamontować na nim głowicę odłamkową lub termobaryczną. Również głowice obserwacyjne są wymienne. Jak pogoda jest dobra to montujesz tanią kamerę dzienną, jak jest noc lub mgłą to montujesz droższą kamerę termowizyjną. Dron jest w dużej mierze odporny na zakłócenia. Tryb ataku jest następujący. Warmate stratuje z wyrzutni pneumatycznej następnie leci na wysokości od 500 m do 30 m. Z oczywistych względów zasięg łączności z dronem jest uzależniony od odległości oraz od przeszkód terenowych takich jak wzgórza i budynki. Gdy operator namierzy cel i ustawi na nim krzyż celowniczy kontrolę na dronem przejmuje autopilot, który sam naprowadza się na cel. Tak więc nawet jak w wyniku obniżenia przez nurkującego drona wysokości urwie się łączność między Warmatem a operatorem to dron dalej będzie leciał do celu i zakończy swój żywot w blasku chwały.
