Z powodu ogromnego wzrostu zainteresowania na całym świecie usługami generującymi treści przy użyciu sztucznej inteligencji firmy oferujące te usługi poszukują dużej ilości pracowników. Obecne zespoły ludzkie nie nadążają już z tworzeniem tak dużej ilości obrazów i tekstów.
Poszukiwani są przede wszystkim absolwenci kierunków humanistycznych – ludzie po filologii i filozofii potrafiący szybko napisać tekst na zadany temat oraz umiejących prowadzić w czasie rzeczywistym konwersacje sprawiające wrażenie prowadzonych przez bezstronną maszynę – oraz artystycznych, którzy są sprawnymi rzemieślnikami i wykonają szybko grafikę zgodnie z wytycznymi klientów.
Nieco mniejsze zapotrzebowanie jest na absolwentów kierunków muzycznych – zapytań o muzykę jest znacznie mniej – ale i tutaj można nieźle zarobić. Komponowanie muzyki tak, żeby sprawiała wrażenie wygenerowanej przez AI jest naprawdę trudne, a wymagania odbiorców coraz bardziej wyrafinowane.
Trudna sytuacja na rynku AI zmusiła największych graczy w tej dziedzinie do wystosowania apelu do całego świata o cierpliwość. Potrzeba przynajmniej pół roku, żeby przeszkolić nowych ludzi tak, żeby ich dzieła dawały wiarygodne złudzenie wytworzonych przez prawdziwą AI.
Do czasu uzupełnienia braków kadrowych musimy się pogodzić z opóźnieniami i błędami dostarczanych przez AI produktów. Niektóre firmy zostały zmuszone do przekazywania zadań do krajów z dużą ilością taniej siły roboczej. Nie dziwmy się więc jeśli po wpisaniu „niedziela palmowa nad morzem” dostaniemy obraz przedstawiający wieżowce na Palm Beach, albo imprezę na plażach Majorki. W końcu tłumaczenie jest obarczone błędami, a biedny hinduski grafik, który dostał zlecenie „Palm Sunday over sea” naprawdę może nie zrozumieć o co chodzi.
Wykażmy więc cierpliwość, tworzenie sztuki tak, żeby wyglądała na wygenerowaną automatycznie jest naprawdę trudne nawet dla ludzi z wieloletnim doświadczeniem w zawodzie.
