Nie wiem czego dolano Ministrowi Polaczkowi do napoju (może wódki trysterówki?), ale jednego jestem pewien, za to, że wysyłał sms-y z prośbą o schowanie babciom dowodów powinien stanąć przed Trybunałem Stanu. Jak trafnie bowiem oświadczył Pan premier, ten kto robi sobie takie żarty, podnosi rękę na Naród Polski. A to z kolei jest niczym innym jak kolejnym (po nocnej zmianie) zamachem stanu.
Nie wiem również jak Platformie Obywatelskiej udało się wyszkolić tą słynną pyskująca Panu premierowi mieszkankę Łodzi, tudzież kościelnego, który podczas ostatniej premierowskiej wizycie w Olsztynie wyłożył kościelne ołtarze flagami z logo Prawa i Sprawiedliwości. Owszem rozumiemy sojusz tronu i ołtarza, a nawet listy jakie swego czasu Pan Marszałek Dorn pisał do księży proboszczów, ale mimo wszystko logo PiS na polskiej fladze może wyczerpywać znamiona znieważenia symbolu narodowego. Na szczęście „nadgorliwiec” został w porę złapany i kto wie, być może jest już w drodze na Rakowiecką.
O ile jednak mamy już przestępców, a za czym idzie mamy więc już paragrafy (odwrotna kolejność raczej nie wskazana), to brak nam profesjonalnych sędziów. Sędziów, którzy zgodnie z wolą Pana premiera, zwaną potocznie polską racją stanu mogli by wykonać karę, którą Europa ze strachu już dawno odrzuciła, a nawet (gdyby nie minister Fotyga) uroczyście dzień tego tchórzostwa by obchodziła.
Jak jednak wyszkolić sędziego, skoro ten jak tylko w IV RP zda maturę (lub nie zda), od razu wtłaczany jest w układowo korporacyjne ramy, gdzie o zgrozo dominuje nazistowski pozytywizm prawny.Ale i na to znaleziono w IV RP lekarstwo, bo ustrojowych (i nie tylko) leków ma nasz
Pan premier całą hurtownię, przy czym większość ich sprowadza ze wschodu, toteż nie musimy się martwić, że nie zadziałają.
I tak ziarno prawdy postanowiono już zasiać w umysłach polskich gimnazjalistów i jak donoszą media, po skorzystaniu z eksperckich rad IPN, wprowadzono nowe ekscytując zajęcia.
Najpierw uczniowie uczą się więziennej grypsery z czasów stalinowskich (w IV RP zawsze się przyda), a potem dzielą się na grupy, z których jedna symuluje atak na Ubeka dewelopera (stąd brak tych 3 mln. mieszkań) a druga Ubeka broni (rola przewidziana dla dzieci polityków POLiDu i dziennikarzy GW). Są też autentyczne dialogi, w duchu porozumienia i wybaczenia, a całość odbywać się będzie zapewne na świeżym, morowym powietrzu naszej kochanej IV RP.
Prawo i Sprawiedliwość tak jak jest prawicową partią socjalną, tak jest też partią na wskroś nowoczesno-tradycjonalistyczną, więc wzorce dla tych lekcji czerpała wprawdzie z nowoczesnego medium jakim jest telewizja, ale oglądano za to tylko wiekowe arcydzieła „Europa ,Europa” Agnieszki Holland tudzież perełki dokumentalne Leni Riefenstahl.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka