galopujący major galopujący major
27
BLOG

Najlepsza impra tylko u prezia na Krakowskim Przedmieściu

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 7

Nie wiem czy to przeważy szalę wyborczą, ale młodzi wyborcy z dużych miast mają teraz nie lada zagwozdkę. Otóż okazuje się, że dotychczasowa propaganda wrogów Polski, jakoby pan prezydent był sztywniakiem jest niczym innym jak  jawnym oszczerstwem. Kancelaria Pana prezydenta zamówiła bowiem do swojej apteki viagrę, prezerwatywy oraz 190 testów ciążowych. Jeżeli dodamy do tego 1 kg kokainy znalezionej u prezydenckiego dilera i wódę za bagatela 80 tys złoty, to możemy sobie już jasno powiedzieć - Pan prezydent też potrafi się bawić.

I okazało się, że Pan prezydent nie jest, tak jak chcieli wykształciuchy, sztywny niczym pal Azji (chyba, że przez przypadek wziął viagrę) lecz doskonale zrozumał, że Pan minister Kamiński też po pracy musi trochę odpocząć. W końcu skoro pracuje po godzinach przy spotach Prawa i Sprawiedliwości, to później musi sobie odreagować pudrując nosek w towarzystwie tzw. króliczków z toruńskiej szkoły ojca Dyrektora. I stąd te prezerwatywy i koks.


Ponadto każdy, kto choć trochę interesuje się polityką powinien zrozumieć, że negocjacje z komunistami z LIDu nie mogą się odbyć bez testów ciążowych, wszak skoro z tego związku musi urodzić się koalicja, to trzeba być pewnym. Być może właśnie dlatego zamówiono ową viagre, gdyż nie oszukujmy się Pan prezydent, aż tak politycznie Aleksandra Kwaśniewskiego nie kocha i to wówczas właśnie błękitna tabletka będzie jak znalazł.

Zwolennicy teorii spiskowej twierdzić mogą również, że to sprawka Nellky Rokity, która od czasu słynnego wystąpienia anty-proaborcyjnego, rozbija PiS od środka i teraz rzutem na taśmę postanowiła zawalczyć kartą rozbrykanego impotenta. Wszelkie tropy prowadzą jednak do  Pierwszej damy, gdyż biorąc pod uwage jak jej zdolności intelektualne ocenia szwagier i przyjaciel domu ojciec Tadeusz, tylko ona mogła kupić jednocześnie viagrę, prezerwatywę i test ciążowy.

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka