galopujący major galopujący major
32
BLOG

Pac z pałacem nad trumną Kisiela

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 11

Okazuje się, że Polską (symbolicznie rzecz jasna) rządzą nie tylko trumny Piłsudskiego i Dmowskiego, ale także unosi się nad nią trumna Kisiela.  

Oto grupa 25 laureatów nagrody im. Kisiela postanowiła założyć  tzw. niezależną fundację, która od tej pory nagrodę ma wręczać nie pod szyldem tygodnika Wprost jak dotychczas, ale pod  szyldem własnym. Nie za bardzo wiemy, co na to pozostała, bądź co bądź, ale jednak większość laureatów, no i sam Kisiel, ale to raczej głowy małym Kisielkom zawracać nie powinno. Wszak jak słusznie się skarżył jeden z nich i to sam Lech Wałęsa miała być demokracja, a tu każdy ma własne zdanie. Widać nasz ojciec założyciel chyba nie do końca przemyślał sprawę, ale przynajmniej w sprawie nagrody Kisiela, wraz z przyjaciółmi wypaczenia demokracji poprawił.   

Cały ten zgiełk rozsierdził laureata z solidnym, kilkuletnim stażem, niejakiego Rafała Aleksandra Ziemkiewicza, który pomysł ten nazwał kundlizmem, bo Kisiel przecież chciał inaczej. W tym przypadku, również trudno rozstrzygnąć skąd Pan Rafał tak dokładnie wie, co chciał nieboszczyk Kisiel, ale widać Kisiel nawet za grobu wystukuje jakieś sygnały polskim,  publicystom prawicowym. Wszak nawet sam Maciej Rybiński onegdaj pouczał Ludwika Stommę, jak Pan Ludwik ma pisać o swym liberalnym przyjacielu i kto ma, a kto nie ma cokolwiek wspólnego ze spuścizną Kisiela.        

Niestety, ale chyba nawet od Pana Rafała nie dowiemy się, czy na skutek licznych politycznych wolt tygodnika Wprost, od samego przewracania się w trumnie, Kisiel nie dostał czasem zawrotu głowy i np. między dębowe deski nie zwymiotował. Nie widzieć bowiem czemu katolicki rytuał wywlekania zmarłych (choćby nawet Ojca świętego), został ku naszemu nieszczęściu porzucony i teraz jak mawia pewien filozof z MEN-u, ludzi się chowa po prostu  w szufladach.  

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka