A jednak istnieje jakiś promyk nadziei w tych ponurych czasach, gdzie gej normalnemu się nie kłania, a kobiety zamiast po domach rodzić dzieci, chodzą po ulicach i to nawet z wkładkami domacicznymi..Oto okazuje się bowiem, że Opatrzność czuwała nad Tomaszem Terlikowskim i sprawiła mu prezent nie lada.
Prezent ów musi być dla Pana Tomasza z wszech miar wyjątkowy gdyż dotyka dwóch ulubionych tematów naszego publicysty. Pierwszy to oczywiście Kościół Katolicki, zaś drugi, powiedzmy luźno związany z pierwszym, to publiczne roztrząsanie o tym z kim nie powinno się iść do łóżka, a z kim powinno i kiedy, czy robi to z zabezpieczeniem czy bez, a jeżeli tak to z jakim, a jeżeli nie to czy zamierza się urodzić dziecko, a jak się zamierza urodzić dziecko to dlaczego tak mało, itp. Słowem nie wiedzieć czemu zamiast w św. Franciszku, Pan Tomasz lubuje się w zaglądaniu niektórym do rozporka, macicy, a pewnym Panom nawet tam, gdzie mówiąc oględnie kończą się plecy. Doskonale wiedzą o tym czytelnicy publikacji Pana Tomasza, którzy brną w te smakowite tematy katolickiego estety, za które Pan Tomasz odbiera solidne wynagrodzenie, choć nie wiemy jak długo, gdyż jednak mimo wszystko ze strony gejowskich portali konkurencja jest przeogromna.
Tymczasem jak już wspomniano, Panu Tomaszowi dosłownie spadł nieba prezent, który zapewne spowoduje, że to o czym pisze będzie mógł poznać w praktyce. Oto okazuje się, że popularna gwiazda filmowa, niejaka Salma Hajek wymodliła biust w Kościele:
Kiedy weszliśmy, pomodliłam się o cud, o którym zawsze marzyłam. Zanurzyłam dłonie w wodzie święconej i powiedziałam: Boże, zlituj się, daj mi piersi. wspomina, po czym zaraz dodaje Kilka miesięcy później bardzo wyrosłam, jak to bywa u nastolatków. Byłam bardzo szczęśliwa, bo urosłam także w biuście
Tak więc Salma na skutek modłów urosła także w biuście, a władze kościelne chyba powinny szykować się do rychłej kanonizacji, wszak jak do tej pory modlenie się o jakieś zdarzenie i późniejsze tego zdarzenia ziszczenie, traktowane było jako zjawisko cudowne. Ale aby owe santo subito się nam spełniło to zgodnie z procedurą kościelną potrzebny jest nam ktoś pełniący funkcję adwokata diabła, czyli tego kto obala dowody świętości.
I tu właśnie przed Tomaszem Terlikowskim, otwiera się znakomita szansa, aby sprawdził naocznie to o czym tak chętnie deliberuje. Owszem, ktoś powie, że badanie czy Salmowy biust urósł z woli Niebios, czy raczej zgodnie z prawem natury jest zadaniem raczej dla ginekologa, niż teologa i to nawet z tytułem doktora, ale skoro w swej publicystyce Pan Tomasz wcielał się już w farmaceutów, seksuologów czy psychiatrów to i tym razem zabawa w doktora nie powinna mu chyba zaszkodzić. Co prawda biust Salmy Hayek niejednego może przyprawić o zawrót głowy a nawet zawał serca, ale wedle popularnego pomysłu Pana Terlikowskiego, po prostu się Salmę ometkuje napisem, że jej oglądanie jest niebezpieczne dla zdrowia.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka