galopujący major galopujący major
62
BLOG

Potęga tradycji

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 6

Jolanta Kwaśniewska i Maria Kaczyńska zakładają stowarzyszenie obecnych i byłych Pierwszych Dam i to być może nawet bez konsultacji ze swoimi mężami. Tymczasem dotychczasowe osiągnięcia obu Pań bywały często mocno kontrowersyjne,  a czasami wręcz obraźliwe.

I tak przykładowo Pani Jolanta Kwaśniewska obrażała Polaków, ucząc jak elegancko jeść bezę. Tymczasem patrząc na męskie zwyczaje przy stole, trzeba sobie jasno powiedzieć, że  w sprawach savoir-vivru Panowie nadal pozostają tradycjonalistami. I choć łapczywe połykanie jedzenia, bekanie, a nawet drapanie się po pewnych częściach ciała, razi różnego rodzaju napuszone żony modne, to w gruncie rzeczy, jakie one mogą mieć szansę wobec potęgi męskiego konserwatyzmu. Wszak zachłanne rzucanie się na cesarskie potrawy, to domena samego cesarza Franciszka Józefa, któremu nie tylko wilczy apetyt, ale przede wszystkim genetycznie uwarunkowana żuchwa, pozwalała pochłaniać ogromne ilości mięsiwa. Ta tradycja męskiej linii domu Habsburgów miała zresztą zbawienny wpływ na branżę restauratorską. Wygłodzeni goście Jego Cesarskiej Mości  (zapewne głównie wyfiołkowane wiedeńskie damy), mimo usilnych starań, nie dotrzymywali tempa gospodarzowi, więc  po „uczucie”,  już na swój koszt, posilali się nieopodal Pałacu. Kolejny więc raz okazało się, że w męskich zwyczajach jest jakaś głębia.

Drugie dno, ma także męską tradycja głośnego ujawniania współbiesiadnikom odgłosów żołądkowo-gardłowych. To bowiem nie tylko zwyczaj zapożyczony z Etiopii, ale także oznaka  troski o własne zdrowie. A skoro kobiety chcą zdobywać mężczyznę (gdy oczywiście mężczyzna się zdobywać pozwoli) i właśnie przez żołądek trafić do serca, to trudno aby Panowie o ów żołądek nie dbali. Przecież to wszystko jest dla dobra kobiet, które w swym otumanieniu nie potrafią tego zrozumieć.     

Kobiety nie rozumieją też, że bynajmniej niestosowne jest aby Pierwsza Dama podpisywała jakieś listy protestacyjne, a nawet bez pozwolenia odzywała się w sprawach politycznych. Ostatnio próbowała tego Pani Maria Kaczyńska, ale na szczęście, wszyscy mężczyźni jej poglądy uznali za dowcip i nikt (łącznie ze szwagrem) nie wyciągnął  konsekwencji wobec tego występku. A przecież zgodnie z tradycją, choćby samego Napoleona (słynne osobiste poprawki do prawa rodzinnego) kobieta i jej majątek, są przynależne mężowi.

Zapewne więc również za dowcip uznać należy wspomnianą wyżej inicjatywę, zwłaszcza, że Panowie raczej się nią nie zainteresują. Chyba, że pierwsze damy rozwieszą plakat niczym Manulea Gertkowska, wszak uczony wzroku zarabiającego na dom mężczyzny, przyciągają tylko tak intelektualnie wyrafinowane reklamy. 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka