galopujący major galopujący major
2602
BLOG

Andrzej Kern

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 56
Dziś umarł Andrzej Kern, prawicowy polityk, współtwórca Porozumienia Centrum.Opinii publicznej znany głównie z tego, że UOP szukał jego córki, która uciekła z domu razem ze swym chłopakiem.Jak się można było spodziewać, śmierć Andrzeja Kerna jest doskonałym  powodem, aby rzucić łajnem w wentylator i postawić go na ulicy Czerskiej. Już tak jest w pewnych kręgach , że śmierć kogoś znanego świetnie się do tego nadaje.  Andrzej Kern swego czasu miał być bowiem ofiarą mafii Michnika. Zamiast więc dziś palić świeczki, pora wziąć odwet.  Andrzej Kern ma być ofiarą, bo dziennikarze Wyborczej zamiast Kernowi, uwierzyli rodzicom chłopaka jego córki. Andrzej Kern ma być ofiarą, bo za to, że do poszukiwań jego córki użyto UOP, Sejm odwołał go z funkcji wicemarszałka. I to głosami m.in. Unii Wolności i samego Geremka.Andrzej Kern ma być ofiarą, bo w całej tej historii przewijają się służby specjalne. Ale dlaczego mają się nie przewijać?Skoro nawet w hagiografii Andrzej Kerna z Rzeczpospolitej, można wyczytać jedno krótkie zdanie Do służb specjalnych o pomoc zwrócił się sam Andrzej Kern.Andrzej Kerna zachował się jak ojciec. Umierając ze strachu o córkę, pewnie też bym się tak zachował. To stan wyższej konieczności, tyle, że nie w znaczeniu prawnym. Bo Andrzej Kern nie zachował się jak polityk, urzędnik, ktoś kto powinien działać na rzecz dobra wspólnego. Wykorzystał UOP do sprawy prywatnej, a nie państwowej.Nie potępiam go za to, wybór był oczywisty.Ale to nie znaczy, że Andrzej Kern miał być nadal marszałkiem. To nie znaczy, że Sejm nie mógł Kerna odwołać. Bycie wicemarszałkiem nie jest sprawą naturalnym, niezbywalnym prawem człowieka. Andrzej Kern miał pecha, musiał używać swej pozycji dla ratowania córki. Cena jaką za to zapłacił była i tak śmiesznie niska.Wiem, że dziś po tym co nam potem pokazali inni wybrańcy, występek Kerna  wypada blado, właściwie niknie nam w oczach. Ale ja tęsknie do czasów, gdy za taką „błahostkę” pozbawiano wysokich funkcji. Nawet jeśli był to tylko pretekst.Wszak gdyby utrzymano takie standardy, każdy następny marszałek, starałby się takich pretekstów  przeciwnikom swym  nie dostarczać i bardziej by się pilnował.    P.S. Za http://www.ktokolwiekwidzial.plKażdego roku w Polsce ginie ponad 20 tysięcy osób. Wyjaśnia się około 80% spraw zgłoszonych na Policję. Blisko 20% zaginionych osób świadomie zrywa kontakt ze środowiskiem lub przepada bez wieści. Zaginięcia osób, to zjawisko o wielkim, społecznym znaczeniu, którego nikt lekceważyć nie powinien. 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka