Gwałtu, rety, czy to gromowładny Zeus ciska swe pioruny, czy srogi Tusk Jahwe marszcząc swe brwi sypie łupieżem insynuacji, ale coś okropnego się dzieje z świętą rodziną. Nie dość, że już wielebna Zyta nieświadomie paliła te judaszowe świństwa (donosiła, ale się nie zaciągała), a św. Maciej od plagiatu, wprost nabija sakwę Judaszkowi w koronie, to jak donoszą posłańcy, być może brat Kowal swój los tak rączo wykuwał, iż okazało się, że współpracował z Herodem.
Teraz oczywiście zaprzecza, bo tak mu napisali w instrukcji, zresztą sam Judasz ją pisał, na wypadek gdyby Sanhedryn z Towarowej lub Czerskiej, zaczął się czepiać i Kowala podkowy podważać. Trzeba się więc chyba spytać rabina Wildsteina, który biegły w mowie i piśmie sprawiedliwie rację rozważa, a mówią, że i z ruchu warg Najwyższego potrafi czytać.
Ale po co od razu iść do rabina, (zresztą rabin mówi też nieproszony), przecież mówił ostatnio nam Józef, przy heblowaniu dornową deskę, że mogli go przy wcześniejszej robocie podsłuchać, a potem donosić. Nie dziwota więc, że robota nie szła, a osiołek Edgar choć kopytami wierzgał, to tak się w szlamie buksował, że aż błoto bryzgało wokoło. Parę grudek wpadło też i do toruńskiego Betlejem, przez co dzieciątko Tadzio miało zupkę za słoną i ścierą Marię z namiestnikowskim pałacu potraktowało . Maria przecież z definicji niewinna.
A jeżeli Kowal do herodowego ucha nadawał, to może nadawał też św. Paweł Czabański, może i Maria Magdalena Jasiński, a może nawet i trzej królowie: Sakiewicz, Janecki, Lisicki? Kto wie, za kontrakt na kadzidło i mirrę, niejednego już przekabacili, patrz na Niesiołowskiego czy Wołka.
Tak czy inaczej sprawa wydaje się niebagatelna, bo jak Herod się rzeczywiście dowiedział, to teraz może Józefa nam szantażować, przez co kolejne zmartwychwstanie się nam o całą dekadę opóźni.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka