galopujący major galopujący major
16
BLOG

Gnomik urządził bojkocik

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 2

Ten post nie chce być na SG salonu 

 

Jaki śmieszny jest Gnom,

jaki mały jest Gnom,

jaki jest ten nasz Gnom maciupeńki.

Chociaż buzię ma złą

lecz pozory to są

on po prostu jak ptaszek je z ręki. 

 

I pomyśleć, że był czas,

że taki ktoś mógł przerażać nas

Ach, to po prostu nie do wiary! 

 

Jaki śmieszny jest Gnom,

kiedy buzię ma złą

i z wściekłości aż tupie nóżkami!

Kiedy krzyczy: „To gwałt!

Na cóż wam tyle aut?”

I porządek chce robić z gangami. 

 

I pomyśleć, że był czas,

gdy ktoś taki mógł obrażać nas.

 Ach, to po prostu nieporozumienie!

Jaki stary jest Gnom,

jak rączki mu drżą,

gdy nas starczym zanudza bredzeniem.

On mnie wzrusza do łez

ach, nie mówcie, jak jest,

niechaj żyje staruszek złudzeniem. 

 

I pomyśleć, że był czas,

gdy taki ktoś był przywódcą mas.

Ten naród jest potwornie głupi!

(…) 

To niezapomniany Szpotański ze swą „Targowicą czyli Operą Gnoma”. Jak dziś za taki utwór werbalnie potraktował by go Edgar i jego myśliciele? Każde czasy mają takiego Gnoma na jakiego zasłużyły, więc nam się trafił się  taki malutki Gnomik tupiący nóżką. Choć cichych, gęgaczy i szmaciaków wciąż ci u nas dostatek. Tym razem nasz Gnomik tupnął na TVN i TVN24, które brzeszczotem swej nieobecności będzie nam piłował i bojkotował. Ku uciesze, rzecz jasna,  patriotycznych zastępów ludu maryjnego. Wszak lud ów, zupełnie jak alterglobaliści ze zgniłej Europy, życie swe toczy od bojkotu do bojkotu. I pewnie dlatego teraz rzuci się do pilotów by z napięciem śledzić jak tam przebiega bojkot. A TVN spokojnie będzie wzrastać oglądalność.

Oczywiście ta głęboko przemyślana strategia  nie ma nic wspólnego z faktem, że sezon jest dość ogórkowy, a patrioci z Nowogrodzkiej lada moment (jak bociany?) wyfruną nam urlopować się do ciepłych krajów. Doprawdy trudno będzie się oprzeć pokusie porannej kawy u Bogdana Rymanowskiego, połykając wzorkiem roznegliżowaną plażowiczkę na Costa Brava. A gdy Pan prezes z miłującym go bratem już na swych quadach  się wyszaleją i spalinami przepędzą zdradziecką (pewnie ruską) zwierzynę to się bojkot zawiesi, tak jak się zawiesiło bojkocik po oburzającej prowokacji z taśmami Beger. 

I tylko w złotej książeczce złotymi zgłoskami zapisze się złote myśli Pana prezesa, że dziennikarze muszą choćby udawać neutralność. Bo rzeczywiście patrząc na obiektywnych dziennikarzy Rzepy tudzież telewizji Pana Pontona, trudno nie zauważyć, że neutralność wciąż jednak udawać muszą,  choć nie wiedzieć czemu nadal im to nie wychodzi.

PS Mój ulubiony geniusz Janusz Korwin Mikke, jak się okazuję, zna się także na piłce. Dziś stwierdził, że po tym jak Platini będzie interweniował na rynku transferów piłkarskie gwiazdy odejdą do Uzbekistanu i Wenezueli. Zdaje się, że on naprawdę wierzy w to, że Eto zagra u Uzbeków i tym samym pociągnie za sobą sznur kolejnych transferów 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka