Obok przyrównywania zoofilii do homoseksualizmu (dlaczego nie do seksu z piegowatymi kobietami?) zarzucanie irracjonalnych ciągot, racjonalistom jest jednym z głównych cepów, jakimi okładani są racjonaliści biorący ślub religijny. W słynnej dyskusji o religii Russell tłumaczył Copelstonowi, czym są uczucia, mimo iż Russell na wskroś był racjonalny.Mimo to wciąż pokutuje pogląd jakoby racjonaliści, nie wierzyli w uczucia, a jedynie w mędrca szkiełko i oko.
Na wesela i śluby zaprasza się wujków i ciotki, z którymi się nie przepada, ale tak należy. Zamawia się suknię ślubną, którą założy się tylko raz. Kupuje się wódkę, której mnóstwo zostanie i załatwcie się kościół, żeby dodać sobie splendoru. Śluby kościelne traktowane są jak oczepiny, wódka weselna, witanie chlebem i solą, czy weselna przyśpiewka. Jest to element tradycji, starszej niż katolicyzm, który powoduje, że młodzi i ich goście czują się dobrze. Nie sam fakt, że jest to tradycja, jest powodem jej przestrzegania (jak u konserwatystów), ale fakt, że sprawia ona przyjemność. Tak jak wieczory kawalerskie, ale już nie czystość przedślubna.
Chodzi więc o sprawianie przyjemności sobie i gościom, o hedonizm, a nie hołdowanie bożkowi irracjonalizmu. Nie ma takiej sali w Polsce, która za 1200 zł, sprawiałby że ślub odbywa się w tak przyjemniej, podniosłej atmosferze jak w kościele. Prawie każda panna młoda marzy o białej sukni i o ołtarzu, ale nie dzięki religii w szkole, a hollywoodzkim filmom cz też opowieściom mam, babć i koleżanek.
Śluby humanistyczne są odpowiedzią na to, by jakoś rozwiązać dyskomfort krótkiego cywilnego ślubu na odwal się, a nie dawaniem na tacę, tym którzy na to nie zasługują. Jeżeli prawdą jest, że natura nie znosi próżni, to być może z czasem zaczną odbywać się uroczyste śluby na wolnym powietrzu, gdzie zamiast kapłana, udzielał je będzie po prostu urzędnik.
Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email:
gamaj@onet.eu
About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best
His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka